Małgosia dyżurowała w Sosnowcu, gdzie miała okazję widzieć pokaz pomocy przedmedycznej na fantomie. 30 uciśnięć klatki piersiowej, dwa wdechy - choć nie są obecnie zalecane, ale nie są zabronione. Przy okazji rozmówca podzielił się historią z dzieciństwa, kiedy to sprzęt zakupiony przez WOŚP uratował jego życie, bowiem miał wadę serca.
29/01/2023, 31. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy (screeny)
Małgosia pojechała do Wisły, gdzie rozmawiała z mieszkańcami i turystami o zdobyciu tytułu mistrza świata przez Piotra Żyłę i gratulacji dla niego nie było końca. Rozmawiała również z pierwszym trenerem Janem Szturcem, który prowadził w młodych latach również Adama Małysza. Zresztą odwołań do legendarnego skoczka z przełomu wieków i obecnego prezesa PZN nie brakowało - bowiem Piotrek skopiował jego wyczyn, broniąc tytułu sprzed dwóch lat, a takich zawodników w historii dyscypliny nie ma zbyt wielu, a Wisła ma ich dwóch!
Zapowiadając materiał z Małgosią w roli głównej R. Mróz zrobił czeski błąd - powiedział "Gierłatowicach", a wypadek miał miejsce w Gierałtowicach. Co się wydarzyło? Piorun uderzył w infrastrukturę kolejową, a ładunek przeszedł do budki dróżnika i poraził mężczyznę. 50-latek trafił na obserwacje do szpitala. Kolejarza uratowało to, że w momencie uderzenia prowadził rozmowę służbową i jego rozmówca wezwał pomoc.
Małgosia wróciła do sprawy skatowania 8-letniego Kamila z Częstochowy, bowiem sąd rodzinny miał odebrać prawa rodzicielskie aresztowanej matce zmarłego chłopca (miała w opiece jeszcze jego siostrę) i przekazanie ich ojcu, któremu nota bene te prawa wcześniej ograniczył.
Śląska reporterka postanowiła przypomnieć o sprawie zbrodni w Borowcach, gdzie dwa lata temu Jacek Jaworek dokonał potrójnego zabójstwa. Co ciekawe jest nieuchwytny już od dwóch lat mimo tego że ściga go nawet Interpol! Wcześniej mężczyzna był karany, pracował za granicą m.in. we Włoszech i Szwajcarii i jedna z teorii mówi, że ukrył się poza Polską. Inna mówi, że popełnił samobójstwo i że jego zwłoki mogły spłynąć rzeką, względnie leżą gdzieś w ustronnym lesie
Małgosia opowiadała o policyjnym pościgu w Żorach. Uciekał kierowca busa, który miał powód, bowiem na pokładzie miał 21 obywateli Syrii nielegalnie przemyconych spod granicy. Dodatkowo uszkodził ogrodzenie ogródków działkowych, pozostawił pasażerów i próbował uciekać pieszo, ale nie miał wielkich szans. Teraz z pewnością będzie musiał się tłumaczyć ze swoich czynów przed sądem.
Tym razem opisywała, jak to przy ulicy Reja w Jaworznie dachowało BMW. Sprawcą wypadku okazał się 18-latek, który nie dość że nie miał prawa jazdy, to dodatkowo prowadził z... ręką w gipsie, z trzema promilami we krwi i jeszcze miał pasażera, który z urazami głowy trafił do szpitala! Ponadto uszkodził dwa ogrodzenia, a policja sprawdza, czy oprócz alkoholu sprawca nie był pod wpływem narkotyków. Za ten mało chwalebny rajd grożą mu 2 lata więzienia.