Aneta ponownie zajmowała się tematem przedterminowych wyborów prezydenckich w Rzeszowie. Tym razem głos zabrała Główna Inspekcja Sanitarna, która postuluje przełożenie wyborów na drugą połowę czerwca, ze względu na sytuację epidemiczną, choć taka linia jest kwestionowana, choćby przez opozycję, która widzi w tym decyzję polityczną.
Co ciekawe małopolska reporterka miała tym razem newsa światowego, bowiem mówiła o 25-latce z Mali, która urodziła... dziewięcioraczki, pięć dziewczynek i czterech chłopców (swoją drogą jak one się tam zmieściły?). W Polsce jedni powiedzieliby, że ma o 4'500 zł do przodu za samo ich oddychanie, a z drugiej strony, trzeba przecież nakarmić, umyć, ubrać, przewinąć, położyć do snu itd. Będzie kobita miała ciężko...
Aneta stojąc na scenie jednego z teatrów, a potem na jego widowni mówiła o kolejnych etapach odmrażania instytucji kultury. Zarówno do teatrów jak i kin będzie mogło wejść 50% nominalnej pojemności sal. Oczywiście obowiązuje reżim sanitarny, w tym noszenie maseczek, a w kinach miłośnicy popcornu będą musieli obejść się smakiem. Mimo to dyrekcje cieszą się z tego powodu, że znów będą mogli sprzedawać bilety na przedstawienia bądź seanse.
21-go maja Aneta (już bez maseczki na twarzy) rozmawiała z aktorką Danutą Stenką o odmrażaniu działalności teatrów i możliwości organizacji spektaklów z udziałem publiczności.
21/05/2021 (screeny)
Z kolei sześć dni później znów znalazła się w Rzeszowie, gdzie przypominała o odbywających się tam przedterminowych wyborach na prezydenta miasta, informowała o trwającej tam kampanii wyborczej, która wydłużyła się aż do 13 czerwca, bo elekcję przełożono oficjalnie ze względów epidemicznych.
Aneta na "ostatniej prostej" (od jakiegoś czasu modny zwrot) wyborów w Rzeszowie, które jak już wiemy wygrał opozycyjny kandydat Konrad Fijołek i to w pierwszej turze.
Aneta informowała o piśmie, brzmiącym w swej wymowie jak ultimatum, w którym Komisja Europejska przestrzega, że województwo małopolskie może stracić fundusze europejskie ze względu na tzw. uchwałę anty-LGBT. A są to niebagatelne pieniądze - około 11 mld zł
Aneta została doceniona, bowiem otrzymała nagrodę Złotej Gruszki od Stowarzyszenia Dziennikarzy w Krakowie. Laureatka nie ukrywała radości i z tego co widzę statuetkę wręczał jej prezydent Majchrowski. Brawo
Aneta była gościem (czy też gościnią) "Wstajesz i wiesz", w którym mówiła o swoim reportażu o dość jednoznacznie obrazującym tematykę tytule "Smog+". Przypominała w nim walkę o czystsze powietrze, jaką do dziś toczy miasto Kraków - w ciągu 10 lat magistrat na modernizacje urządzeń grzewczych wydał 400 mln zł, z czego połowa poszła z kasy magistratu, 60 mln dołożyli sami krakowianie, reszta to dofinansowania z programów unijnych, w mniejszym stopniu rządowych. Teraz po słynnych słowach prezesa o paleniu wszystkim prócz opon, pojawiają się głosy, że walka była daremna, choć nie do końca, bo w samym mieście jakość powietrza w ostatnich latach się poprawiła, a częstość występowania chorób układu oddechowego spadła o kilkanaście procent! Problemem stają się okoliczne miejscowości, w których tak restrykcyjnej walki nie podjęto i mogą stolicę Małopolski zatruwać "pośrednio". Swoją drogą to nie jest tylko problem Krakowa - Poznań mierzy się z czymś podobnym, choć mimo wszystko w innej skali