Beata Tadla
Moderator: Łukasz
-
- Fan Forum
- Posty: 2469
- Rejestracja: środa 22 lut 2006, 12:54
- Lokalizacja: stamtąd :)
-
- Czasem tu wpada
- Posty: 499
- Rejestracja: środa 28 wrz 2005, 23:56
- Lokalizacja: góry i doliny
ho hooo ale Âładnie siĂŞ bawili!caÂłkowicie siĂŞ przekonaÂłem do Tadli.ona jest spoko,na luzie!wÂłaÂśnie nie jest zupeÂłnie inna na wizji.wkÂłada wiele swojej osobowoÂści do newsĂłw,jest naturalna i w ogĂłle po tych baletach...super!super! :tanczy: :tanczy: :tanczy:
czy tam skÂąd wieliÂście te zdjĂŞcia,sÂą tam jeszcze inni prezenterzy TVN24???
jeszcze nie skomentowaÂłem nowej fryzurki Beaty:to jest zupeÂłnie inna osoba,bardzo jej do twarzy!zawsze ryzykiem jest zmieniaĂŚ coÂś w wyglÂądzie.to ryzyko wywoÂłuje zaskakujÂąco pozytywny efekt!trawiĂŞ maÂło prezenterĂłw,Beata wklucza siĂŞ w ten maÂły krÂąg
czy tam skÂąd wieliÂście te zdjĂŞcia,sÂą tam jeszcze inni prezenterzy TVN24???
jeszcze nie skomentowaÂłem nowej fryzurki Beaty:to jest zupeÂłnie inna osoba,bardzo jej do twarzy!zawsze ryzykiem jest zmieniaĂŚ coÂś w wyglÂądzie.to ryzyko wywoÂłuje zaskakujÂąco pozytywny efekt!trawiĂŞ maÂło prezenterĂłw,Beata wklucza siĂŞ w ten maÂły krÂąg
work work work
gdzie są te wakacje??!!
жду тебя...
gdzie są te wakacje??!!
жду тебя...
-
- Czasem tu wpada
- Posty: 499
- Rejestracja: środa 28 wrz 2005, 23:56
- Lokalizacja: góry i doliny
wklejam wywiad z BeatÂą ... powtarzam siĂŞ ?? - szczerze, nie sprawdzaÂłem
ÂŁUKASZ SEREDYĂSKI: DubbingowaÂła Pani filmy przyrodnicze, prowadziÂła program dla kobiet, pracowaÂła w radiu a teraz pracuje Pani jako dziennikarka i prezenterka w TVN24.Czy zobaczymy PaniÂą jeszcze w jakiejÂś innej roli ?
BEATA TADLA: Nigdy nie mĂłwiĂŞ NIGDY. NajwaÂżniejsze to stale siĂŞ rozwijaĂŚ. W tej chwili jestem na etapie realizowania pewnych planĂłw Âżyciowych.Praca w telewizji, konkretnie przy tworzeniu programu informacyjnego, zawsze mnie fascynowaÂła. Nie jest Âłatwa, ale lubiĂŞ wyzwania.
£.S.: Gdyby musia³a Pani podj¹Ì decyzjê na ca³e ¿ycie to wybra³aby Pani dziennikarstwo ?
B.T.: Od dziecka marzyÂłam o aktorstwie. Mam nawet epizod teatralny, ale kiedy w trzeciej klasie ogĂłlniaka zaczĂŞÂłam pracĂŞ w radiu (byÂło to Radio Legnica, 1991 rok) od razu poÂłknĂŞÂłam bakcyla. CoÂś jednak w Âśrodku mĂłwiÂło mi, Âżeby nie wybieraĂŚ studiĂłw dziennikarskich. SkoĂączyÂłam zatem kulturoznawstwo. LubiĂŞ siĂŞ zabezpieczaĂŚ. MojÂą pasjÂą jest dekorowanie wnĂŞtrz, myÂślĂŞ, Âże sporo o tym wiem. Kiedy czÂłowiek koĂączy ogĂłlniak wÂłaÂściwie musi decydowaĂŚ o swojej przyszÂłoÂści,ale jest na to stanowczo za mÂłody. Mnie udaÂło siĂŞ wybraĂŚ kilka ÂścieÂżek rozwoju,dziÂś kroczĂŞ tÂą, ktĂłra najbardziej mi odpowiada.
ÂŁ.S.: UwiodÂła PaniÂą magia telewizji ?
B.T.: ZaleÂży, co siĂŞ przez to rozumie. PracĂŞ w telewizji zaczĂŞÂłam jako osoba dojrzaÂła. Gdyby to byÂło moje pierwsze powaÂżne zajĂŞcie i start zawodowej kariery, moje podejÂście do telewizji byÂłoby inne. DziÂś mogĂŞ powiedzieĂŚ tylko tyle, Âże bardzo siĂŞ cieszĂŞ, bo realizujĂŞ marzenia.
£.S.: Pracowa³a Pani w radiu. Nie musia³a Pani wtedy robiÌ makija¿u, mog³a Pani przyjœÌ do pracy w dresie. Radio dawa³o wiêksz¹ swobodê, telewizja pewnie wiêksze mo¿liwoœci.Woli Pani pracê w telewizji czy w radiu?
B.T.: Mo¿liwoœci s¹ zdecydowanie wiêksze, tak¿e dlatego, ¿e na kszta³t programu pracuje wielu ludzi. Ale telewizja to te¿ medium bardzo okrutne. Wystarczy mieÌ gorszy dzieù, nieprzespan¹ noc albo z³¹ fryzurê czy nieodpowiedni¹ marynarkê, by posypa³y siê s³owa krytyki. To najbardziej mnie boli. Ludzie zwracaj¹ wiêksz¹ uwagê na wygl¹d. Czasem s³yszê:ale masz dziœ podkr¹¿one oczy, wtedy pytam: a wywiad, by³ OK.? Pada odpowiedŸ TAK, JASNE, to dopytujê: a z kim rozmawia³am? Wtedy cisza. Dlatego uwagami natemat wygl¹du nie zaprz¹tam sobie g³owy.
ÂŁ.S.: Nie tĂŞskni Pani za radiem ?
B.T.: W takich sytuacjach, jak ta, ktĂłrÂą opisaÂłam przed chwilÂą TAK. Jednak dziĂŞki moÂżliwoÂściom rozwoju, jakie telewizja jest w stanie zapewniĂŚ- akurat ta konkretna, czyli TVN24- NIE. Tu nie jest siĂŞ âpanienkÂą z okienkaâ. MiĂŞdzy innymi dlatego odrzuciÂłam kilka propozycji, jakie siĂŞ pojawiÂły po moim telewizyjnym debiucie,a ktĂłre z pewnoÂściÂą nie dawaÂłyby mi poczucia, Âże z kaÂżdym wywiadem, kaÂżdym dniem tej pracy pog³êbia siĂŞ moja wiedza.
ÂŁ.S.: Woli Pani przeprowadzaĂŚ rozmowy z goÂścmi w studio, czy prowadziĂŚ serwisy informacyjne ?
B.T.: Jestem przekonana, ¿e serwis informacyjny te¿ mo¿e byÌ autorski. Ka¿dy z prezenterów ma w³asn¹ osobowoœÌ i dlatego ka¿dy serwis jest inny. To dobrze. TVN24 nie sk³ada siê z kolumny grzecznych pensjonarek, zrobienie dobrego serwisu w sytuacji, gdy wszystko dzieje siê dok³adnie w tym samym momencie, kiedy jest siê na wizji, to szko³a, jakiej nie przejdzie siê w ¿adnej innej telewizji w Polsce. Dlatego bardzo lubiê robiÌ tzw. newsy. Wywiady s¹ doskona³ym dodatkiem do tej ca³oœci, uzupe³niaj¹ nasz¹ wiedzê i poszerzaj¹ horyzonty. Uwielbiam wywiady,z których coœ wynika- kolejna informacja, nie tylko pyskówka jednego polityka z drugim. Wiem, ¿e to atrakcyjne dla widza, ale wartoœci informacyjnej nie ma ¿adnej.
ÂŁ.S.: Jak wyglÂąda przygotowywanie serwisu informacyjnego? Pytam o to dlatego Âże ciekawi mnie czy tak naprawdĂŞ w ogĂłle moÂżna przygotowaĂŚ program ktĂłry ukazuje siĂŞ bez przerwy co 30 minut.
B.T.: Nie moÂżna. To jest ÂżywioÂł. NiektĂłre informacje da siĂŞ wczesniej napisaĂŚ, dopracowaĂŚ, wymyÂśliĂŚ Âładny poczÂątek, ale to zaledwie uÂłamek pracy w Dniu Na ÂŻywo.NajczĂŞÂściej to tzw. nawijka z czaszki.
ÂŁ.S.: PrzeprowadzaÂła Pani wywiad, ktĂłry jakoÂś szczegĂłlnie zapadÂł Pani w pamiĂŞĂŚ ?
B.T.: Mój pierwszy Magazyn 24 Godziny. Koszmar. Rozmowa z przeciwnikiem ruchów ekologicznych, który najpierw mnie zruga³ za nazywanie dzia³aczy Greenpeace ekologami, a potem, na antenie zacz¹³ szukaÌ czegoœ w foliowej torbie, ¿eby udowodniÌ swoje racje. Ale to te¿ kolejne doœwiadczenie, dziœ ju¿ wiem, ¿e nie mogê dopuszczaÌ do takich sytuacji.
ÂŁ.S.: Czy trema po kilku miesiÂącach pracy przed kamerÂą znika, czy zawsze pozostaje pewien niepokĂłj ?
B.T.: Gdyby nie byÂło tremy, emocji i tego swoistego ânerwuâ ta praca straciÂłaby sens. Ale ja to uwielbiam! Kiedy mam wolne albo wakacje, najpierw muszĂŞ siĂŞ przyzwyczaiĂŚ, Âże nie ma adrenaliny, a dopiero potem zaczynam wypoczywaĂŚ.
ÂŁ.S.: Ma Pani jakiÂś sposĂłb na stres i tremĂŞ ?
B.T.: Na szczêœcie w moim przypadku trema jest mobilizuj¹ca. Nie wiem jak to siê dzieje, ale bywaj¹ nag³e sytuacje, jak na przyk³ad niespodziewany goœÌ na antenie, o którym dowiaduje siê minutê przed wejœciem. Pierwsza myœl: o rany, potem gorsze przekleùstwo, a potem zaczyna siê uaktywnianie pok³adów wiedzy i energii i okazuje siê, ¿e efekt nie jest najgorszy. Czasem nawet lepszy ni¿ d³u¿ej przygotowywany wywiad. D³u¿ej w tej pracy oznacza wiêcej ni¿ 10 minut.
£.S.: Za³ó¿my ¿e mo¿e Pani przeprowadziÌ wywiad z dowoln¹ osob¹ na œwiecie.Kto to by by³ i dlaczego ?
B.T.: Nigdy to nie byÂło moÂżliwe, a teraz juÂż tym bardziej. Na pewno nie w tym Âżyciu. JanPaweÂł II byÂł czÂłowiekiem z ktĂłrym zawsze chciaÂłam porozmawiaĂŚ. Przede wszystkim zapytaĂŚ Go o to, jak to jest ocaliĂŚ narĂłd. Chyba nikt nie ma wÂątpliwoÂści, Âże to papieÂż- polak rozmontowaÂł komunizm, a na pewno w znacznym stopniu siĂŞ do tego przyczyniÂł. MyÂślĂŞ, Âże za jakiÂś czas dowiemy siĂŞ wiĂŞcej o Jego roli w obalaniu ustroju, ktĂłry zablokowaÂł PolskĂŞ na kilkadziesiÂąt lat.
ÂŁ.S.: Co dziennikarze i media mogÂą zrobiĂŚ dla demokracji na BiaÂłorusi?
B.T.: Nasz¹ si³¹ jest s³owo. G³oœne mówienie o wydarzeniach inspirowanych przez re¿im, o dyktaturze, która jest mo¿liwa tylko dziêki zablokowaniu dostêpu do wolnych mediów.Mówienie o tym wszystkim w Polsce mo¿e nas jedynie bardziej uwra¿liwiÌ, ale z konkretn¹ pomoc¹ niewiele ma wspólnego. Radio, które mog³oby odegraÌ na Bia³orusi rolê podobn¹ do tej, jak¹ w czasach PRLu u nas odgrywa³a Wolna Europa mo¿e otworzyÌ zamydlone oczy Bia³orusinom. Powoli, ale bêd¹ siê budziÌ. Ostatnie protesty, jeszcze kilka lat temu nie do wyobra¿enia, pokaza³y,¿e zaczynaj¹ wierzyÌ w demokracjê. Musz¹ tylko wiedzieÌ na czym ona polega, a w tym w³aœnie rola mediów.
ÂŁ.S.: Co robi Pani w wolnych chwilach ?
B.T.: Czytam. Ogl¹dam filmy. Je¿d¿ê na gie³dê staroci, by kupiÌ kolejn¹- mo¿e ma³o potrzebn¹,ale za to oryginaln¹ rzecz. Jeszcze do niedawna trwa³ remont mojego domu, wiêc malowa³am, gipsowa³am, ozdabia³am. Teraz tylko sprz¹tam. To s¹ wolne chwile tylko dla mnie. Rzadkie. Najczêœciej bawiê siê z dzieckiem. Z tego drugiego etatu- etatu matki nikt mnie nie zwolni.
ÂŁ.S.: Jest Pani pracoholiczkÂą ?
B.T.: Moi rodzice czĂŞsto mĂłwiÂą: dziecko- odpocznij, zwolnij. Przyzwyczajeni, Âże praca koĂączy siĂŞ o szesnastej, a w domu moÂżna robiĂŚ NIC. Moja praca zaczyna siĂŞ i koĂączy czasem o ró¿nych porach, a wÂłaÂściwie to nigdy siĂŞ nie koĂączy, bo Âświat siĂŞ krĂŞci i trzeba byĂŚ na bie¿¹co. Na dodatek mĂłj m¹¿ teÂż jest dziennikarzem. NaszczĂŞÂście, bo rozumiemy siĂŞ nawzajem, jest ogromna tolerancja w tym wzglĂŞdzie.Praca w weekendy, wieczorem, w czasie ÂświÂąt, wyjazdy. Nigdy nie robimy sobie wyrzutĂłw. Z tÂą ró¿nicÂą, Âże on potrafi wy³¹czyĂŚ telefon w czasie wakacji. Ja nieâŚ
ÂŁ.S.: Jak wyglÂąda dzieĂą z Âżycia Beaty Tadli ?
B.T.: Zawsze zaczyna siê wypraw¹ do przedszkola. Potem gazety. Jeœli mam dy¿ur w Dniu Na ¯ywo jadê od razu do pracy, jeœli mam wieczór wracam do domu i jeszcze trochê œpiê. Potem sprz¹tam. To jest mój trzeci etat. Lubiê byÌ sama ze sob¹, sporo rozmyœlam. Cieszê siê, ze koùczy siê zima, bo wrócimy do naszej rodzinnej tradycji jazdy na rowerze. Zawsze robimy to wieczorem po pracy.No i znów zaczn¹ siê spotkania z przyjació³mi i znajomymi. Mój m¹¿ doskonale gotuje,prowadzimy otwarty dom, lato zawsze up³ywa nam pod znakiem spotkaù i rozmów,które uwielbiam. Zima to taki niekoùcz¹cy siê dzieù œwistaka. Przedszkole,praca, przedszkole, zakupy, dom, ksi¹¿ka, wanna, spaÌ. Nuda
ÂŁ.S.: Dziennikarstwo daje mi
B.T.: Wiêksze pojêcie o otaczaj¹cym nas œwiecie. Wiele informacji poznajê wczeœniej od innych. Daje mi te¿ pewn¹ œwiadomoœÌ, ¿e polityka to teatr, a ja czêsto stojê za kulisami. Widzê k³óc¹cych siê na antenie polityków, wymieniaj¹cych inwektywy, a kiedy kamera siê wy³¹cza jeden do drugiego mówi na przyk³ad: Rysiek, Romek jedziesz do centrum ? Zabiorê siê z tob¹. A jutro ? Pamiêtasz o obiedzie ? Ludzie myœl¹, ¿e tacy ludzie nigdy nie podaj¹ sobie rêki. Bzdura. My, dziennikarze to wiemy.
ÂŁUKASZ SEREDYĂSKI: DubbingowaÂła Pani filmy przyrodnicze, prowadziÂła program dla kobiet, pracowaÂła w radiu a teraz pracuje Pani jako dziennikarka i prezenterka w TVN24.Czy zobaczymy PaniÂą jeszcze w jakiejÂś innej roli ?
BEATA TADLA: Nigdy nie mĂłwiĂŞ NIGDY. NajwaÂżniejsze to stale siĂŞ rozwijaĂŚ. W tej chwili jestem na etapie realizowania pewnych planĂłw Âżyciowych.Praca w telewizji, konkretnie przy tworzeniu programu informacyjnego, zawsze mnie fascynowaÂła. Nie jest Âłatwa, ale lubiĂŞ wyzwania.
£.S.: Gdyby musia³a Pani podj¹Ì decyzjê na ca³e ¿ycie to wybra³aby Pani dziennikarstwo ?
B.T.: Od dziecka marzyÂłam o aktorstwie. Mam nawet epizod teatralny, ale kiedy w trzeciej klasie ogĂłlniaka zaczĂŞÂłam pracĂŞ w radiu (byÂło to Radio Legnica, 1991 rok) od razu poÂłknĂŞÂłam bakcyla. CoÂś jednak w Âśrodku mĂłwiÂło mi, Âżeby nie wybieraĂŚ studiĂłw dziennikarskich. SkoĂączyÂłam zatem kulturoznawstwo. LubiĂŞ siĂŞ zabezpieczaĂŚ. MojÂą pasjÂą jest dekorowanie wnĂŞtrz, myÂślĂŞ, Âże sporo o tym wiem. Kiedy czÂłowiek koĂączy ogĂłlniak wÂłaÂściwie musi decydowaĂŚ o swojej przyszÂłoÂści,ale jest na to stanowczo za mÂłody. Mnie udaÂło siĂŞ wybraĂŚ kilka ÂścieÂżek rozwoju,dziÂś kroczĂŞ tÂą, ktĂłra najbardziej mi odpowiada.
ÂŁ.S.: UwiodÂła PaniÂą magia telewizji ?
B.T.: ZaleÂży, co siĂŞ przez to rozumie. PracĂŞ w telewizji zaczĂŞÂłam jako osoba dojrzaÂła. Gdyby to byÂło moje pierwsze powaÂżne zajĂŞcie i start zawodowej kariery, moje podejÂście do telewizji byÂłoby inne. DziÂś mogĂŞ powiedzieĂŚ tylko tyle, Âże bardzo siĂŞ cieszĂŞ, bo realizujĂŞ marzenia.
£.S.: Pracowa³a Pani w radiu. Nie musia³a Pani wtedy robiÌ makija¿u, mog³a Pani przyjœÌ do pracy w dresie. Radio dawa³o wiêksz¹ swobodê, telewizja pewnie wiêksze mo¿liwoœci.Woli Pani pracê w telewizji czy w radiu?
B.T.: Mo¿liwoœci s¹ zdecydowanie wiêksze, tak¿e dlatego, ¿e na kszta³t programu pracuje wielu ludzi. Ale telewizja to te¿ medium bardzo okrutne. Wystarczy mieÌ gorszy dzieù, nieprzespan¹ noc albo z³¹ fryzurê czy nieodpowiedni¹ marynarkê, by posypa³y siê s³owa krytyki. To najbardziej mnie boli. Ludzie zwracaj¹ wiêksz¹ uwagê na wygl¹d. Czasem s³yszê:ale masz dziœ podkr¹¿one oczy, wtedy pytam: a wywiad, by³ OK.? Pada odpowiedŸ TAK, JASNE, to dopytujê: a z kim rozmawia³am? Wtedy cisza. Dlatego uwagami natemat wygl¹du nie zaprz¹tam sobie g³owy.
ÂŁ.S.: Nie tĂŞskni Pani za radiem ?
B.T.: W takich sytuacjach, jak ta, ktĂłrÂą opisaÂłam przed chwilÂą TAK. Jednak dziĂŞki moÂżliwoÂściom rozwoju, jakie telewizja jest w stanie zapewniĂŚ- akurat ta konkretna, czyli TVN24- NIE. Tu nie jest siĂŞ âpanienkÂą z okienkaâ. MiĂŞdzy innymi dlatego odrzuciÂłam kilka propozycji, jakie siĂŞ pojawiÂły po moim telewizyjnym debiucie,a ktĂłre z pewnoÂściÂą nie dawaÂłyby mi poczucia, Âże z kaÂżdym wywiadem, kaÂżdym dniem tej pracy pog³êbia siĂŞ moja wiedza.
ÂŁ.S.: Woli Pani przeprowadzaĂŚ rozmowy z goÂścmi w studio, czy prowadziĂŚ serwisy informacyjne ?
B.T.: Jestem przekonana, ¿e serwis informacyjny te¿ mo¿e byÌ autorski. Ka¿dy z prezenterów ma w³asn¹ osobowoœÌ i dlatego ka¿dy serwis jest inny. To dobrze. TVN24 nie sk³ada siê z kolumny grzecznych pensjonarek, zrobienie dobrego serwisu w sytuacji, gdy wszystko dzieje siê dok³adnie w tym samym momencie, kiedy jest siê na wizji, to szko³a, jakiej nie przejdzie siê w ¿adnej innej telewizji w Polsce. Dlatego bardzo lubiê robiÌ tzw. newsy. Wywiady s¹ doskona³ym dodatkiem do tej ca³oœci, uzupe³niaj¹ nasz¹ wiedzê i poszerzaj¹ horyzonty. Uwielbiam wywiady,z których coœ wynika- kolejna informacja, nie tylko pyskówka jednego polityka z drugim. Wiem, ¿e to atrakcyjne dla widza, ale wartoœci informacyjnej nie ma ¿adnej.
ÂŁ.S.: Jak wyglÂąda przygotowywanie serwisu informacyjnego? Pytam o to dlatego Âże ciekawi mnie czy tak naprawdĂŞ w ogĂłle moÂżna przygotowaĂŚ program ktĂłry ukazuje siĂŞ bez przerwy co 30 minut.
B.T.: Nie moÂżna. To jest ÂżywioÂł. NiektĂłre informacje da siĂŞ wczesniej napisaĂŚ, dopracowaĂŚ, wymyÂśliĂŚ Âładny poczÂątek, ale to zaledwie uÂłamek pracy w Dniu Na ÂŻywo.NajczĂŞÂściej to tzw. nawijka z czaszki.
ÂŁ.S.: PrzeprowadzaÂła Pani wywiad, ktĂłry jakoÂś szczegĂłlnie zapadÂł Pani w pamiĂŞĂŚ ?
B.T.: Mój pierwszy Magazyn 24 Godziny. Koszmar. Rozmowa z przeciwnikiem ruchów ekologicznych, który najpierw mnie zruga³ za nazywanie dzia³aczy Greenpeace ekologami, a potem, na antenie zacz¹³ szukaÌ czegoœ w foliowej torbie, ¿eby udowodniÌ swoje racje. Ale to te¿ kolejne doœwiadczenie, dziœ ju¿ wiem, ¿e nie mogê dopuszczaÌ do takich sytuacji.
ÂŁ.S.: Czy trema po kilku miesiÂącach pracy przed kamerÂą znika, czy zawsze pozostaje pewien niepokĂłj ?
B.T.: Gdyby nie byÂło tremy, emocji i tego swoistego ânerwuâ ta praca straciÂłaby sens. Ale ja to uwielbiam! Kiedy mam wolne albo wakacje, najpierw muszĂŞ siĂŞ przyzwyczaiĂŚ, Âże nie ma adrenaliny, a dopiero potem zaczynam wypoczywaĂŚ.
ÂŁ.S.: Ma Pani jakiÂś sposĂłb na stres i tremĂŞ ?
B.T.: Na szczêœcie w moim przypadku trema jest mobilizuj¹ca. Nie wiem jak to siê dzieje, ale bywaj¹ nag³e sytuacje, jak na przyk³ad niespodziewany goœÌ na antenie, o którym dowiaduje siê minutê przed wejœciem. Pierwsza myœl: o rany, potem gorsze przekleùstwo, a potem zaczyna siê uaktywnianie pok³adów wiedzy i energii i okazuje siê, ¿e efekt nie jest najgorszy. Czasem nawet lepszy ni¿ d³u¿ej przygotowywany wywiad. D³u¿ej w tej pracy oznacza wiêcej ni¿ 10 minut.
£.S.: Za³ó¿my ¿e mo¿e Pani przeprowadziÌ wywiad z dowoln¹ osob¹ na œwiecie.Kto to by by³ i dlaczego ?
B.T.: Nigdy to nie byÂło moÂżliwe, a teraz juÂż tym bardziej. Na pewno nie w tym Âżyciu. JanPaweÂł II byÂł czÂłowiekiem z ktĂłrym zawsze chciaÂłam porozmawiaĂŚ. Przede wszystkim zapytaĂŚ Go o to, jak to jest ocaliĂŚ narĂłd. Chyba nikt nie ma wÂątpliwoÂści, Âże to papieÂż- polak rozmontowaÂł komunizm, a na pewno w znacznym stopniu siĂŞ do tego przyczyniÂł. MyÂślĂŞ, Âże za jakiÂś czas dowiemy siĂŞ wiĂŞcej o Jego roli w obalaniu ustroju, ktĂłry zablokowaÂł PolskĂŞ na kilkadziesiÂąt lat.
ÂŁ.S.: Co dziennikarze i media mogÂą zrobiĂŚ dla demokracji na BiaÂłorusi?
B.T.: Nasz¹ si³¹ jest s³owo. G³oœne mówienie o wydarzeniach inspirowanych przez re¿im, o dyktaturze, która jest mo¿liwa tylko dziêki zablokowaniu dostêpu do wolnych mediów.Mówienie o tym wszystkim w Polsce mo¿e nas jedynie bardziej uwra¿liwiÌ, ale z konkretn¹ pomoc¹ niewiele ma wspólnego. Radio, które mog³oby odegraÌ na Bia³orusi rolê podobn¹ do tej, jak¹ w czasach PRLu u nas odgrywa³a Wolna Europa mo¿e otworzyÌ zamydlone oczy Bia³orusinom. Powoli, ale bêd¹ siê budziÌ. Ostatnie protesty, jeszcze kilka lat temu nie do wyobra¿enia, pokaza³y,¿e zaczynaj¹ wierzyÌ w demokracjê. Musz¹ tylko wiedzieÌ na czym ona polega, a w tym w³aœnie rola mediów.
ÂŁ.S.: Co robi Pani w wolnych chwilach ?
B.T.: Czytam. Ogl¹dam filmy. Je¿d¿ê na gie³dê staroci, by kupiÌ kolejn¹- mo¿e ma³o potrzebn¹,ale za to oryginaln¹ rzecz. Jeszcze do niedawna trwa³ remont mojego domu, wiêc malowa³am, gipsowa³am, ozdabia³am. Teraz tylko sprz¹tam. To s¹ wolne chwile tylko dla mnie. Rzadkie. Najczêœciej bawiê siê z dzieckiem. Z tego drugiego etatu- etatu matki nikt mnie nie zwolni.
ÂŁ.S.: Jest Pani pracoholiczkÂą ?
B.T.: Moi rodzice czĂŞsto mĂłwiÂą: dziecko- odpocznij, zwolnij. Przyzwyczajeni, Âże praca koĂączy siĂŞ o szesnastej, a w domu moÂżna robiĂŚ NIC. Moja praca zaczyna siĂŞ i koĂączy czasem o ró¿nych porach, a wÂłaÂściwie to nigdy siĂŞ nie koĂączy, bo Âświat siĂŞ krĂŞci i trzeba byĂŚ na bie¿¹co. Na dodatek mĂłj m¹¿ teÂż jest dziennikarzem. NaszczĂŞÂście, bo rozumiemy siĂŞ nawzajem, jest ogromna tolerancja w tym wzglĂŞdzie.Praca w weekendy, wieczorem, w czasie ÂświÂąt, wyjazdy. Nigdy nie robimy sobie wyrzutĂłw. Z tÂą ró¿nicÂą, Âże on potrafi wy³¹czyĂŚ telefon w czasie wakacji. Ja nieâŚ
ÂŁ.S.: Jak wyglÂąda dzieĂą z Âżycia Beaty Tadli ?
B.T.: Zawsze zaczyna siê wypraw¹ do przedszkola. Potem gazety. Jeœli mam dy¿ur w Dniu Na ¯ywo jadê od razu do pracy, jeœli mam wieczór wracam do domu i jeszcze trochê œpiê. Potem sprz¹tam. To jest mój trzeci etat. Lubiê byÌ sama ze sob¹, sporo rozmyœlam. Cieszê siê, ze koùczy siê zima, bo wrócimy do naszej rodzinnej tradycji jazdy na rowerze. Zawsze robimy to wieczorem po pracy.No i znów zaczn¹ siê spotkania z przyjació³mi i znajomymi. Mój m¹¿ doskonale gotuje,prowadzimy otwarty dom, lato zawsze up³ywa nam pod znakiem spotkaù i rozmów,które uwielbiam. Zima to taki niekoùcz¹cy siê dzieù œwistaka. Przedszkole,praca, przedszkole, zakupy, dom, ksi¹¿ka, wanna, spaÌ. Nuda
ÂŁ.S.: Dziennikarstwo daje mi
B.T.: Wiêksze pojêcie o otaczaj¹cym nas œwiecie. Wiele informacji poznajê wczeœniej od innych. Daje mi te¿ pewn¹ œwiadomoœÌ, ¿e polityka to teatr, a ja czêsto stojê za kulisami. Widzê k³óc¹cych siê na antenie polityków, wymieniaj¹cych inwektywy, a kiedy kamera siê wy³¹cza jeden do drugiego mówi na przyk³ad: Rysiek, Romek jedziesz do centrum ? Zabiorê siê z tob¹. A jutro ? Pamiêtasz o obiedzie ? Ludzie myœl¹, ¿e tacy ludzie nigdy nie podaj¹ sobie rêki. Bzdura. My, dziennikarze to wiemy.
-
- Fan Forum
- Posty: 2469
- Rejestracja: środa 22 lut 2006, 12:54
- Lokalizacja: stamtąd :)
O rany! JAKA roztaĂączona! Co to za imprezĂŞ przeoczyÂłem. Nie byÂło mnie trochĂŞ w kraju. Za paniÂą BeatÂą stĂŞskniÂłem siĂŞ najbardziej. To jest osoba, ktĂłrÂą oglÂądam z chĂŞciÂą i ciekawoÂściÂą. Bardzo jÂą lubiĂŞ, naprawdĂŞ. Podobno byÂł z niÂą wywiad w jakie :aniol: :aniol: jÂś gazecie telewizyjnej, teleTydzien czy teleÂŚwiat. Ma ktoÂś? Nie kupiÂłem , bo nie byÂło mnie w Polsce, fryzjerka mi mĂłwiÂła. ProszĂŞ o scan.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości