Klasyfikator wĂłdki w Âświecie IT:
0.1 l - demo
0.25 l - trial version
0.5 l - personal edition
0.7 l - professional edition
1.0 l - network edition
1.75 l - enterprise
3 l - for small business
5 l - corporate edition
wiadro - home edition
"klin" - Service pack
rosó³ - Recovery tool
zakÂąska - plugins
bimber - shareware
wynalazki (typu autowidol, denaturat) - open source
alkohol metylowy -> scrensaver (black windows)
paw - stacks overflow
melina : customer support
pĂŞdzenie : cracking
denaturat : bluetooth
wyborowa : sniffer
flaszka z wÂąskÂą szyjkÂą : modem
osobnik rozlewajÂący flaszkĂŞ na n-uÂżytkownikĂłw : switch
osobnik bĂŞdÂący aktualnie w posiadaniu flaszki : admin
wytrzeÂźwiaÂłka : kwarantanna plikĂłw
urwanie filmu : screensaver ew. blue screen
t³umaczenie siê w domu gdzie siê by³o przez ca³¹ noc : RPG
'gorzka ¿o³¹dkowa' : Mandrake
'krakusik' : trojan horse
robienie tzw. jeÂża z pustych (prawie...)flaszek : defragmentacja dysku
delirka : visualization plug-in
paw zwykÂły : serial port transmission
paw 'cedzony' : parallel port transmission
paw 'cedzony' przy wykorzystaniu zarĂłwno ust jak i nosa : USB transmission
a gdy siĂŞ wykorzysta jeszcze dolne otwory, to bĂŞdzie: FireWire transmission
-------------------------------------------------------------------------------------
AUTENTYK!!!
W sobotni wieczĂłr dzwoni do mnie koleÂś i referuje nastĂŞpujÂącÂą rzecz:
jego siostrzeniec (17 lat, czteropaskowy Absolutny Brak Szyi, sterydy w
pÂłynie, tabletkach i sprayu, zÂłoty ÂłaĂącuch jak z Harleya Indiana)
pojechaÂł na dyskotekĂŞ do jednej z podmiejskich wsi, gdzie podrywaÂł nie
tĂŞ laskĂŞ, co naleÂżaÂło, niezbyt pochlebnie siĂŞ wyraziÂł o jednym z
miejscowych ABSĂłw i ogĂłlnie zadarÂł z niewÂłaÂściwymi ludÂźmi, co skoĂączyÂło
siĂŞ doraÂźnie aktem przemocy fizycznej, a Âże wrĂłg byÂł w przewadze,
szczĂŞka siostrzeĂąca zostaÂła zlekka przestawiona. No i trza byÂło po
mÂłodzieĂąca jechaĂŚ.
- To jedÂź, Krzysiaczku - mĂłwiĂŞ, wierny zasadzie, Âże pies szczeka, a
karawana idzie dalej, patrz¹c têsknym i po¿¹dliwym wzrokiem na œwie¿o
otwartÂą flaszkĂŞ Seagram i oszroniony tonik, z ktĂłrych wÂłaÂśnie
zamierzaÂłem zrobiĂŚ wÂłaÂściwy uÂżytek.
- Ale posÂłuchaj - Krzysiaczek nie dawaÂł za wygranÂą - ty kawaÂł chÂłopa
jesteÂś, ja teÂż, ubierz siĂŞ w czarny golf, wsiÂądziemy w Maksia i bĂŞdziemy
od razu powaÂżniej wyglÂądaĂŚ...
Wybuchn¹³em œmiechem. Maksiu to czarny Mercedes S mojego kolesia, ale
jakoÂś nie umiaÂłem sobie wyobraziĂŚ mnie i Krzysia (wielki, Âłysy,
muskularny i zwalisty, choĂŚ muchy by nie skrzywdziÂł, z zawodu psycholog
dzieciêcy z tytu³em doktorskim) w roli wykidaj³ów, adwokatów mafii czy
wprost bandziorĂłw. Ale Krzysiaczek nalegaÂł, wiĂŞc ubraÂłem siĂŞ w czarne
spodnie i czarnÂą koszulkĂŞ z napisem "You're DEAD MEAT Buddy" (koszulka
nale¿y do mojej ma³¿onki, jest na ni¹ co prawda nieco za obszerna, ale
doszedÂłem do wniosku, Âże w ten sposĂłb lepiej uwypuklĂŞ moje fantastyczne
umiĂŞÂśnienie :C, poza tym na golf byÂło za ciepÂło), poczekaÂłem na Krzysia,
ktĂłry zjawiÂł siĂŞ rychÂło w podobnym rynsztunku, tylko na dodatek miaÂł na
sobie trochĂŞ zÂłota, tak na oko z siedemdziesiÂąt deka. MyÂślaÂłem, Âże od
œmiechu dostanê kolki, ale Krzysiaczek tak skutecznie zacz¹³ mi
t³umaczyÌ ró¿nicê miêdzy byciem trendy a jazzy oraz podstawowe pojêcia z
psychologii spoÂłecznej, Âże poczuÂłem siĂŞ zabity i wdeptany w glebĂŞ jego
elokwencj¹ i erudycj¹, wiêc zamkn¹³em gêbê i jecha³em w milczeniu.
Kiedy podje¿d¿aliœmy pod dyskotekê, Krzysiu zapakowa³ w zêby pó³ paczki
gumy do Âżucia. Druga poÂłowĂŞ zaproponowaÂł mnie, ale odmĂłwiÂłem, i
konwencjonalnie zapaliÂłem papierosa. WysiedliÂśmy z Maksia - on krĂŞcÂąc
mordÂą jak czarna krowa z bordo kropki ze sÂławetnego wierszyka, ja z
papierosem w zĂŞbach. Ochroniarze przed drzwiami zrobili karpia, niemniej
chcieli za wjazd po 15 zeta bodaj. Krzysiaczek zrobiÂł z gumy balona i
koĂącem palca ze zÂłotym sygnetem (rozpoznaÂłem spadek po ojcu z herbem
jakiegoÂś niemieckiego grafa) wskazaÂł na napis: "Para - 15 zÂłotych".
- A my jesteÂśmy parÂą - zakomunikowaÂł przez gumĂŞ Âłysemu przystawiajÂącemu
pieczÂątki. - A poza tym, ziom, to mĂłgÂłbyÂś nas wÂłaÂściwie wpuÂściĂŚ gratis -
przy czym wykonaÂł rĂŞkÂą gest DÂżedaja, mĂłwiÂącego szturmowcowi "Nie
potrzebujesz naszych dokumentĂłw" w kultowym IV Epizodzie. Krzysiu ze
swoim go³êbim sercem pasowa³ do tej roli jak piêœÌ do oka, a ja
myÂślaÂłem, ze mnie skrĂŞci ze Âśmiechu i popuszczĂŞ w spodnie... Ale Âłysy
spojrzaÂł na zegarek (byÂło po 1 w nocy), wzruszyÂł ramionami, przybiÂł nam
na grzbiecie dÂłoni pieczÂątki ÂświecÂące w ultrafiolecie i gestem wskazaÂł
wejÂście.
- Szacun - rzuciÂł mu Krzysiaczek na odchodnym, i znĂłw puÂściÂł bÂąbla z
gumy. TrochĂŞ przesoliÂł i pĂŞkniĂŞty balon oblepiÂł mu twarz, ale na
szczĂŞÂście nikt tego nie widziaÂł.
ÂŁomot wewnÂątrz starej gorzelni, przerobionej na dyskotekĂŞ, przechodziÂł
wszelkie dopuszczalne granice. LeciaÂła jakaÂś "techniawa", jak uÂświadomiÂł
mnie Krzysiaczek, psycholog dzieciĂŞcy, na co dzieĂą pracujÂący z trudnÂą
m³odzie¿¹, rycz¹c mi do ucha z odleg³oœci pó³ centymetra i oblepiaj¹c mi
ucho gumÂą do Âżucia. Na tzw. parkiecie spazmatycznie podrygiwaÂło
kilkadziesiÂąt osĂłb obojga pÂłci, zaduch byÂł jak w rzeÂźni (byÂłem, to
wiem), a migajÂące ÂświatÂła przypominaÂły mi sÂłodkie czasy, gdym jeszcze w
duÂżym Fiacie samodzielnie ustawiaÂł zapÂłon przy uÂżyciu samodzielnie
skonstruowanej lampy stroboskopowej.
Krzysiaczek wyci¹gn¹³ siê na ca³¹ imponuj¹ca wysokoœÌ swoich prawie 2
metrów i zacz¹³ wygl¹daÌ siostrzeùca. Oczywiœcie w warunkach jak
powyÂżej, wszelkie prĂłby wypatrywania musiaÂły siĂŞ skoĂączyĂŚ fiaskiem, wiĂŞc
wiedziony nieomylnym instynktem psychologa dzieciêcego podj¹³ wêdrówkê
do najpewniejszego miejsca spotkania krewniaka - to znaczy do bufetu.
ByÂła tam inna droga, ale Krzysiu, bywalec raczej lepszej kategorii
lokali, nie wpad³ na to i jak lodo³amacz sun¹³ przez parkiet,
wyciÂągniĂŞtymi w przĂłd rĂŞkami rozgarniajÂąc caÂłe bractwo ÂŚwiĂŞtego Wita, ku
jego niekÂłamanemu oburzeniu. Jako Âżywo - na jednym z hokerĂłw przy
bufecie coÂś zaczĂŞÂło ÂświeciĂŚ w rytm stroboskopu i zorientowaÂłem siĂŞ, Âże
to spodnie naszego "celu". Krzysiu pod¹¿a³ w tym kierunku nie
rozglÂądajÂąc siĂŞ na boki, a za nim zamykaÂł siĂŞ tÂłum jak fala za
Âścigaczem. Paru mÂłodziakĂłw o fryzurach DokÂładnie Odmiennych niÂż Beatlesi
pod¹¿a³o œladem mojego przyjaciela, a wyraz ich twarzy (a raczej jego
brak) byÂł podobny do tego, jaki miaÂł Arnold Schwarzenegger, kiedy w
filmie "Komando" wjeÂżdÂżaÂł ÂładowarkÂą przez witrynĂŞ do sklepu z broniÂą.
MÂłodzieniec siedziaÂł samotnie nad kufelkiem piwa, a wyglÂąd jego twarzy
wyraÂźnie ÂświadczyÂł o niedawnej bohaterskiej potyczce - kto kiedyÂś
widzia³ œwie¿ego tatara, ten wie, co mam na myœli, przy czym ¿ó³teczko
na tatarze robiÂło za mÂłodzieĂąca lewe oko, bo prawego spod opuchlizny
widaĂŚ nie byÂło.
Na widok Krzysia mÂłodzieniec wstaÂł i chyba powiedziaÂł "Wujek", co w
nieopisanym Âłomocie moÂżna byÂło wywnioskowaĂŚ tylko z ruchu warg. Krzysiu
podszedÂł do niego i kiedy zamierzaÂł mu pokazaĂŚ znak do odwrotu, jakiÂś
najwyraÂźniej niedorozwiniĂŞty emocjonalnie dres poÂłoÂżyÂł mu rĂŞkĂŞ na
ramieniu... Krzysiu odwrĂłciÂł siĂŞ... zobaczyÂł mnie z czarnym "You're DEAD
MEAT Buddy" poza plecami swoich czterech oponentĂłw, po czym radoÂśnie
wskazaÂł na mnie palcem, puÂściÂł balona z gumy i obserwowaÂł, jak wskutek
powolnego procesu myÂślenia Âłyse karki zaczynajÂą kumaĂŚ o co biega, i jak
po dÂługotrwaÂłym skrzypieniu zardzewiaÂłych trybĂłw w Âłysych czaszkach ich
wÂłaÂściciele odwracajÂą ciĂŞ powoli w moim kierunku.
"Sk*rwysyn" - pomyÂślaÂłem z sympatiÂą pod adresem mojego przyjaciela,
patrzÂąc na czterech wielopaskowcĂłw, ktĂłrzy gapili siĂŞ teraz na mnie.
Takie miny musiaÂły mieĂŚ pierwsze gady przeÂżuwajÂące, u ktĂłrych ponoĂŚ
mĂłzgi mieÂściÂły siĂŞ w grzbietach. Ale staÂłem twardo, napinajÂąc klatĂŞ i
szczerzÂąc zĂŞby w ponurym uÂśmiechu, po czym - bÂłyskawiczne olÂśnienie -
podniosÂłem wolno palec i wskazaÂłem nim na Krzysiaczka gestem identycznym
jak on przed chwilÂą. ZnĂłw powolny i bolesny proces myÂślenia, powolne
odwracanie g³ów... Dinozaury najwyraŸniej poczu³y siê wziête w dwa ognie,
bowiem po krĂłtkim gulgotaniu w swoim plemiennym dialekcie i kilkukrotnym
tarciu karkĂłw przednimi Âłapami - rozpierzchÂły siĂŞ poza potencjalny teren
obÂławy. W tym momencie ucichÂła na moment muzyka. MogÂłem rozluÂźniĂŚ
miĂŞÂśnie klaty, ktĂłre mnie juÂż zaczynaÂły boleĂŚ. ByÂłem prawie w niebie.
Krzysiu kaza³ swemu siostrzeùcowi iœÌ do toalety i umyÌ gêbê zimn¹ wod¹,
sam dla bezpieczeĂąstwa poszedÂł z nim (nawiasem mĂłwiÂąc, znam go od lat i
wiedziaÂłem, Âże adrenalina dziaÂła na niego moczopĂŞdnie). Ja wyszedÂłem do
przedsionka - palarni, odkrytym wÂłaÂśnie przejÂściem.
W przedsionku staÂło bÂądÂź siedziaÂło, palÂąc papierosy, kilkanaÂście
bÂłyszczÂących, spoconych, kapiÂących mejkapem dziewczÂątek, sÂądzÂąc po
rozmowie - mieszkanek okolicznych zaœcianków. Przystan¹³em, s³ysz¹c
nadlatujÂące zewszÂąd ciĂŞÂżkim gradem "kwiatki", wyÂłuskaÂłem papierosa,
zapaliÂłem. StojĂŞ za filarem i sÂłucham.
To, co usÂłyszaÂłem, zaiste jest godne przekazania potomnym. Niestety,
hermetyczne ze wzglĂŞdu na jĂŞzyk, ale nie podam tÂłumaczenia, by nie
popsuĂŚ efektu.
- Kurna ale hic. Jo usz kurna chcia³a ciepn¹Ì tego ³ysego ciula coch z
nim taĂącowaÂła, boch usz mioÂła cyntralnie mokro w majtach...
- A do mie podloz jedyn taki, Âżelu mioÂł na Âłepie z kilo i pyto siĂŞ:
zataĂącujesz bejbe?
- Hehe, widzioÂłach, i co?
- Jo se myÂśla: jo ci dom "bejbe", pedale, i odmĂłwiÂłach mu grzecznie:
pedziaÂłach, Âże usz nie hulom, bo mie giry jebiom...
- Hehehe... Ida po browar, przynieœÌ wom?
- Niiii... Ni moga sie durch nadupczyĂŚ, bo Tedik mo dziÂś obiecane, ale
kola to bych se bachÂła!
- A jo wom godoÂłach, jak mie podrywoÂł tyn siwy z L.?
- Kiery? Tyn straÂżok, co ci siĂŞ tak podobo?
- No ja, dorwoÂł mie jak Âżech prawie do kibla szÂła, myÂślaÂłach Âże sie
pojszczom. On mi godo: Bydziesz mojo, a ja mu wartko: Okej, dom ci sie
poderwaĂŚ, ino szczocha puszcza...
- Kiero idzie po to piwo? IdÂź wartko bo mi siĂŞ lateks do rzyci lepi.
- Przyniesa ci, ale jak wrĂłca z piwym, to bydÂź usz wyleziono...
Na tyle wystarczyÂło mi Marlboro "setki".
Krzysiaczek z siostrzeĂącem wyszli przodem, ja za nimi... ÂŁysy nadal staÂł
przy drzwiach, obserwujÂąc nas spod oka. Podejrzewam, ze w razie
konfrontacji zrobi³by z nas obu miazgê lew¹ rêk¹, ale czegó¿ nie robi
dobra mimikra.
WsiadajÂąc do Maksia, Krzysiu z ulgÂą wypluÂł zaklejajÂącÂą mu usta gumĂŞ. Ja
zaÂś nie mogÂłem... po prostu nie mogÂłem siĂŞ powstrzymaĂŚ... Kiedy juÂż otwarÂłem
drzwiczki wypasionej czarnej bryki mojego kumpla, i postawiÂłem but na
progu, odwrĂłciÂłem siĂŞ do ÂŁysego, podniosÂłem niedbale dwa palce na
wysokoœÌ czo³a i powiedzia³em:
- Szacun, wodzu. - na co ÂŁysy odpowiedziaÂł takim samym gestem.
Po godzinie, z krĂłtkÂą przerwÂą na szpitalne ambulatorium, byliÂśmy w domu.
W ambulatorium teÂż zrobiliÂśmy furorĂŞ, z wielkim trudem poznano tam
Krzysia (pracowaÂł kiedyÂś w tym szpitalu) w obwieszonym zÂłotem Ojcu
Chrzestnym. MÂłodzieniec doznaÂł jedynie powierzchownych obraÂżeĂą i
naruszono mu nieco gĂłrne uzĂŞbienie.
A mnie siĂŞ na dÂługo, dÂługo odechciaÂło wiejskich dyskotek. Ale za
niewÂątpliwe przeÂżycie poznawcze, jakie mimo woli mi zafundowaÂł mĂłj
przyjaciel, podzieliÂłem siĂŞ z nim tejÂże nocy butelkÂą ginu "Seagram",
ktĂłry rozpiliÂśmy zgodnie z upodobaniami - on mieszany z tonikiem, a ja
czysty, tonikiem zapijajÂąc.
------------------------------------------------------------------------------------
<amanda99> cze
<amanda99> z kad jestes????
<amanda99> poklikamy?
<amanda99> jestes tam???
<amanda99> haloooooo!!!!!!!!11
<DisIsOut> ?
<amanda99> co tak wolno??????
<DisIsOut> bo nie widzi mi sie dostosowywanie do twojego indywidualnego trybu intelektualnego
<amanda99> do czego?????
<amanda99> nie qmam cie koles
<DisIsOut> I wlasnie dlatego mi sie nie widzi
<amanda99> niekcesz zebym sqmala o co ci cohdzi?????/
<DisIsOut> powiedz mi, czy rodzice cie kochaja ?
<amanda99> TAK
<DisIsOut> no to jednak masz jakis pozytywny akcent w zyciu
<amanda99> masz dziewczyne??????
<DisIsOut> NIE MAM A KCESH NIOM BYC?????????????????????
<amanda99> wreszcie mowish po lucku
<DisIsOut> wiesz, jak tak z toba tu "rozmawiam" to mnie nachodzi pewna mysl
<DisIsOut> mam ochote poprzegryzac kable od internetu wszystkim uzytkownikom ponizej 12 roku zycia
<amanda99> JA MAM 14 LAT!!!!!!!
<DisIsOut> to podniose limit do 16
<amanda99> A TY ILE MASH LATEK????????//
<DisIsOut> za 3 dni stuknie mi 10
<amanda99> dzieciak jestes
<amanda99> nara
*** quit: <amanda99> <~
ergf@bbi124.neoplus.adsl.tpnet.pl>
<DisIsOut> boze drogi, czemu na komunie nie daja juz dzieciom zegarkow i rowerow
#2637 (545) + - x
<pawlik> ale nie mam prawka jeszcze, wiĂŞc mama daje mi tylko w lesie
<pawlik> i na maÂło uczĂŞszczanych drogach
#2396 (365) + - x
<LuTeK> A wlasnie.. nie kupujcie alufelg na allegro!
<LuTeK> Wygralem licytacje, i koles mi napisal, ze musze poczekac tydzien, bo musi zlokalizowac samochod z takimi alusami w w-wie.
#3524 (294) + - x
<Dis> moja matka zrobila mi dzis zarcika, polozyla sie kolo mnie chwile przed tym jak sie obudzilem, potem jak juz otworzylem oczy to wstala i powiedziala ze jestem lepszy niz ojciec
#1685 (293) + - x
<gozda> gramy w pingponga?
<Ivim> ja na necie moge zagrac

<gozda> Ivim: to grasz?
<gozda> RAVEN: zagrasz z nami?
<Ivim> gozda: a gdzie :> ?
<gozda> poczekaj chwilke
<gozda> bo do ping ponga trzeba trzech
<RAVEN> ja tez.
<gozda> RAVEN: no wiec?
<RAVEN>

<gozda> ok
<gozda> Ivim: no to gramy
<gozda> Ivim: jestes pilka
<Ivim> ok ;]
-!- Ivim was kicked from #polska by gozda [ping]
-!- Ivim [~ivim@62.233.231.86] has joined #polska
-!- Ivim was kicked from #polska by RAVEN [pong]
-!- Ivim [~ivim@62.233.231.86] has joined #polska
-!- Ivim was kicked from #polska by gozda [ping]
#3900 (276) + - x
<amanda99> siemaaa, z kad klikaci??????
<Loki> z tond
<ramirez> z tamtond
<Vesuvio> Ze wszond.
<Dis> Z nienacka
<bercik> Z komputra
<amanda99> dziwne miasta
<amanda99> to nie ma rzadnych ziomkuw z wawy????
#3041 (261) + - x
<Qra`> Historia wydazyla sie pare dni temu kolegom na Accenture'owym projekcie we Wrocku:
<Qra`> Key account z Computerlandu zaprosil kilka informatykow od naszego klienta
<Qra`> na kolacje do La Scali na rynku Wroclawskim.
<Qra`> Restauracja spokojna, ale jak sie czasem zdarza, blisko nich siadla grupka
<Qra`> panow z bardzo szerokimi karkami i zlotymi lancuchami. Oczywiscie odbieraja
<Qra`> komorki, i rzucaja tekstami typu "ten na granicy to k**** nasz, bierz bm-ke do Sergieja."
<Qra`> Nasi, jak to informatycy, siedzieli skromnie starajac sie nie zwracac na
<Qra`> siebie uwagi. W pewnym momencie zadzwonil telefon do jednego o problemie na
<Qra`> produkcji, chlopcy rozmawiaja i pada zdanie, "to zrob mu kill'a jak inaczej nie mozesz."
<Qra`> Po rozmowie, jeden z kolegow z szyja odwraca sie, patrzy na naszego i z
<Qra`> uznaniem w glosie mowi: "Szacuneczek."
#129 (251) + - x
<ladny_szuka_ladnej_na_randke> czesc, tzn ile i jak wygladasz
<ladny_szuka_ladnej_na_randke> kotku ile?
<Minolta_Z1_TANIO!_888120xx1> 1370
<ladny_szuka_ladnej_na_randke> a co to za cyferki
<Minolta_Z1_TANIO!_888120xx1> pytales ile
<ladny_szuka_ladnej_na_randke> chcesz 1370 zl
<Minolta_Z1_TANIO!_888120xx1> no tak
<ladny_szuka_ladnej_na_randke> to ma byc tanio?
<Minolta_Z1_TANIO!_888120xx1> a gdzie taniej dostaniesz
<ladny_szuka_ladnej_na_randke> nie baw mnie laski sa po 50 i 80 zl
<ladny_szuka_ladnej_na_randke> w w-wie po 70
<Minolta_Z1_TANIO!_888120xx1> ale jakie laski ??
<Minolta_Z1_TANIO!_888120xx1> o czym ty wogole mowisz
<ladny_szuka_ladnej_na_randke> o milych ladnych dziwczynach ktore dorabiaja sobie seksem w swoich mieszkaniach
<ladny_szuka_ladnej_na_randke> jak wygladasz
<Minolta_Z1_TANIO!_888120xx1> ale co maja mile i ladne dziewczyny wspolnego ze mna, bo niedokonca rozumiem
<ladny_szuka_ladnej_na_randke> ze ty chcesz 1300 zl za seks a one biora po 70
<Minolta_Z1_TANIO!_888120xx1> ale skad ci przyszlo do glowy z jestem laska za kase
<ladny_szuka_ladnej_na_randke> bo masz w nicku tanio
<Minolta_Z1_TANIO!_888120xx1> ale mam tez Minolta Z1
<ladny_szuka_ladnej_na_randke> a po Z1 masz tanio
<Minolta_Z1_TANIO!_888120xx1> moze czytac nieumiesz albo co, ale chyba "Minolta Z1" nie znaczy "dam dupy" ???
<ladny_szuka_ladnej_na_randke> to co oznacza tanio przeczytaj swoj nick i sama naucz sie czytac
<Minolta_Z1_TANIO!_888120xx1> zboczeniec pieprzony
<Minolta_Z1_TANIO!_888120xx1> wszystko ci sie z dupami kojarzy
<Minolta_Z1_TANIO!_888120xx1> a jakby byl nick "Cinquecento 700 Tanio" to tez bys zagadal po ile daje dupy, bo w nicku mam tanio ? puknij sie w leb
<ladny_szuka_ladnej_na_randke> to co kurzce oznacza tyanio zastanow sie sama co pisdzesc i jescze telefon podajesz
<Minolta_Z1_TANIO!_888120xx1> Zal mi ciebie koles, to znaczy ze MINOLTA Z1 jest tanio do sprzedania
<ladny_szuka_ladnej_na_randke> wiec sorki wielkie nie moglas tak od razu
<ladny_szuka_ladnej_na_randke> i tak jest drogi
<Minolta_Z1_TANIO!_888120xx1> i kto ci powiedzial, ze wogole jestem kobieta
<ladny_szuka_ladnej_na_randke> ok narka
#2648 (251) + - x
5X8X3X1@gg.chrome.pl: na niewidocznym o 23.00 wszyscy chcemy mieĂŚ czerwone sÂłoneczka przez minute na gg uczcijmy papieÂża minutÂą ciszy. RozeÂślijcie to dalej warszwa
sznik: znam Cie?
5X8X3X1@gg.chrome.pl: dupe zamknij i rozsyÂłaj chodzi o wiare i o papieza
#217 (244) + - x
<rezos> poleci ktos mi analizator logow pocztowych ? w formie stron www ?
<Rv> polecam.
#1803 (231) + - x
<v`> ja peirdole!
<v`> dziadek mi wypiÂł spirytus do czyszczenia Cdromu :
<b3x> rotfl

<v`> ;/
<v`> jeszcze mowil ze jakis cierpki
<v`> kurwa mac...
#289 (226) + - x
<OkO> zauwazyliscie ze mam dzis wpisanego nicka od tylu?
#805 (225) + - x
<ks`> wezmy np. wyraz 'kosciol' ...
<ks`> poprzestawiamy kilka liter, kilka dodamy, kilka wyrzucimy i wyjdzie nam 'szatan' ;P
#481 (208) + - x
<blerVa> IE sluzy do przegladania internetu z twojego komputera i na odwrot.
#4850 (200) + - x
<Zokor> jak maszna imie ?
<FAJNA20> iwona
<FAJNA20> aty
<Zokor> Krzysiek
<Zokor> skad jestes Iwonko ??
<FAJNA20> skad znasz moje imie
#3717 (195) + - x
<Myshon> MĂłj znajomy pracuje w salonie Plusa i pewnego dnia przychodzi mÂłoda, Âładna pani i mĂłwi do niego:
<Myshon> - Potrzebuje pomocy: mój m¹¿ wyjecha³, okres mi siê skoùczy³ i nie ma mi kto za³adowaÌ.
<Myshon> No i po chwili wyciÂągnĂŞÂła swĂłj telefon, a personel w Âśmiech.
<Myshon> yay ^^
#4244 (195) + - x
<LaNdScAp3> o, jakis chuj w bloku linuksa ma.
<LaNdScAp3> a nie, to ja.
#4784 (190) + - x
dnak (
xxx@tlen.pl)
do szkoÂły pedalcze!
Krzysiek (
xxx@tlen.pl)
to ja Pawel
dnak (
xxx@tlen.pl)
??
dnak (
xxx@tlen.pl)
jaki paweÂł?
dnak (
xxx@tlen.pl)
i czemu na tlenie krzyÂśka?
Krzysiek (
xxx@tlen.pl)
tata krzysia
#3436 (189) + - x
<vasquess> ejjj jutro mamy jakis sprawdzian, etc ?
<grzesiek> no ... matura
<vasquess> k****! wiedzialem, ze o czyms zapomnialem
#2101 (187) + - x
<koyot> cos blysnelo za oknem! idzie burza xD
<covall> daj screena
#5399 (184) + - x
<Dairi> Firiel pisze: "wlasnie w wordzie, w okienku "wpisz pytanie do pomocy"
<Dairi> wpisalam "jaki jest sens zycia?"
<Dairi> a on mi na to "Tworzenie papierowych zabawek przy uÂżyciu obiektĂłw clipart"
<Dairi> dlugo nad tym myslal"
#3653 (182) + - x
[gg]
<Kamil> Po pierwsze - bo CiĂŞ nie znam. Po drugie - nie mam zwyczaju kliakĂŚ z jakimiÂś durnymi dupami przez Gadu Gadu, ktĂłrych w Âżyciu nie widziaÂłem.
<5XX2X4X> daĂŚ foto ???????
#3718 (176) + - x
<Gorol z Warszawy> Co wy macie na tym ÂślÂąsku? Brud, syf, niebo zamiast niebieskie jest biaÂłe. Katowice w herbie majÂą jakieÂś mÂłoty!
<Hanys`mz> A co wy macie w herbie? Pó³ dorsz, pó³ k****, ani siê nie najesz, ani nie podupczysz!
#5740 (173) + - x
<gosia> nie mam czasu - ucze sie budowy siusiaka - straszliwie pojebana, szczegolnie po lacinie;]
<gosia> lecz!
<gosia> bede mogla dzisiaj z czyztym sumieniem powidziec ze 'chuja umiem' - o ile sie naucze
#5657 (172) + - x
<Bojownik> qmpel dzis otwiera tymbarka na maturze a tam jak zwykle cudowny cytat: "nie dzis, nie jutro, moze za rok"
#4951 (170) + - x
<Vamerian> a PR to jest GjeEm
-!- Vamerian was kicked from #... by nikt [nie obrazaj mojego przyjaciela pingwina]
<PenguinRuler> lol
<PenguinRuler> ale ja jestem gejem
-!- PenguinRuler was kicked from #... by nikt [to spierdalaj +P]
#4237 (169) + - x
34xxx25
podaj mi jakas wyszukiwarke dobra
Rothman
google.com ?
34xxx25
spierdalaj... nie mozesz mi normalnie powiedziec, tylko musisz mnie ciagle do google odwolywac?
#446 (167) + - x
<[psv]sEt-> ksiadz sprawdzal dzisiaj zeszyt i pytal czemu mam tylko co 3 lekcje
<[psv]sEt-> to mu powiedzialem ze to wersja demo a za pelna musi zaplacic
#1289 (161) + - x
<ver> wlasnie odkrylem cos ciekawego, jak sie obierze pomarancze golymi rekoma, potem umyje sie je mydlem o zapachu dzikich owocow, nastepnie obierze cebule i ponownie umyje rece tym samym mydlem to rece przez 15 sekund pachna grejpfrutami
#554 (159) + - x
<mini_15> czy ktoÂś tutaj ma komputer?
#1634 (159) + - x
<h> Quetzal: gdybym byl kobieta, to bym nie siedzial na ircu tylko lezal w lozku i bawil sie cyckami ;D
#2501 (157) + - x
Agnieszka: (21:29)
za 2 minety wracam ;]
Agnieszka: (21:29)
*minuty
#2403 (156) + - x
<Neze> smutno mi ;p
<Neze> wlaczylem filtr antyspamowy ;p
<Neze> i juz nic do mnie nie przychodzi
<Neze> a takto mialem po 50 maili dziennie ;p
<Neze> wszyscy chcieli powiekszac mojego penisa
<Neze> paranoja
<Neze> ;ppppp
#1947 (150) + - x
* DysZ jest dziewczyna
<DysZ> i zapamietac to prosze

<anulkas86> wrzuĂŚcie to na topic Âżeby nikt nie zapomniaÂł ze Dysz to dziewczyna:P
* v3rt changes topic to 'DysZ to kobieta!!!!!!!!'
<DysZ> vert idioto nei kobieta tylo dziewczyna a to nei tosamo

* v3rt changes topic to 'DysZ nie jest kobieta!!!!!!!!'
<DysZ> vert : omg
#1891 (149) + - x
<_michal_> ty mnie nawet nie denerwuj zrobiles mnie w bambuko
<_michal_> przez ciebie dostalem od matki wpierdel
<Hazazel> UuUuU za pralke tak ?
<_michal_> tak
<utek> hmm
<utek> za jaka pralke?
<_michal_> stoi u mnie w pokoju i zawadza mi teraz
<Hazazel> utek mnie nie pytaj :p
<_michal_> utek zal mowic, jestem idiota
<_michal_> podpuscil mnie zebym kupil pralke do routowania sdi
<_michal_> jakies przewodnictwo
<_michal_> a ja debil kupilem
#1683 (143) + - x
<perez> CaNo: jakie masz IQ ?
<CaNo> perez: nie mam juz wywalilem
<CaNo> zamialo miejsca na dysku ma
<perez> rotfl
<perez> jeszcze raz dam mu sznse
<perez> CaNo: jakie masz IQ ?
<CaNo> perez nei mam
<CaNo> kurde
<perez> buehuehuee
<CaNo> mam gadu gadu
<perez> wezcie mnie stad !!!!
<CaNo> a po chuj ci icq?
<perez> IQ !!!
<Kafar{s}> CaNo : nie masz IQ ?

<Kafar{s}> heuehueheuheu
#3766 (139) + - x
<Telefon> Jak poinformowala TVP jest niemal pewne, ze polska reprezentacja pilkarska pojedzie do Niemiec na MS w 2006 roku.
<Telefon> Trener Janas oznajmil, ze kazdy z naszych zawodnikow zebral juz po 20 kodow kreskowych ze Snickersow
#569 (138) + - x
<B0mb3r> ma ktos moze nagrywarke do dyskietek?
#2992 (136) + - x
<Mari> gram w literaki..
<Mari> mam litery..
<Mari> e,e,i,o,a,h i pusty..
<Shalick> mozesz ulozyc cytat z pornola
#189 (134) + - x
<Neze> piatek i nikogo przy kompie
<Neze> nagle wszyscy znalezli przjaciol prawdziwych?>
<Neze> i cel w zyciu?
<Neze> nie wierze ;ppp
<Innero> lol
#87 (133) + - x
<v3n0n> teraz cicho... jakies laski kolo domu przechodza.. musze techno wlaczyc
#248 (132) + - x
<PeWee> nosz qrwa mac !!
<PeWee> jebana poczta dzisiaj przeszla sama siebie
<PeWee> idioci zamiast do adresata wyslac to do mnie wyslali przesylke.. nosz qrwa mac
<PeWee> jak mozna wyslac cos do nadawcy ?
#5128 (132) + - x
<Dedek> "Era, Plus i Idea bijÂą siĂŞ o GoÂłotĂŞ. Ma reklamowaĂŚ naliczanie sekundowe" lol ^^
#2652 (131) + - x
MartuÂś: marta krasnystaw 14 lat
kidzik: Âładnie
kidzik: sie nazywasz
kidzik: ale nie boisz sie ze jestem pedofilem?
MartuÂś: jestes?!!!!!!!!!!!!!!!!!!???????????????/
kidzik: tak
MartuÂś: to nie gadam z toba nara!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
#104 (130) + - x
<czemu> my tu gadu gadu a dziewczyny od rana nic cieplego w ustach nie mialy...
#1455 (130) + - x
<alpha-> pytania typu: jakiego koloru jest czerowny maluch ;]
<fracti>

<HelDoLek> hmmm .... #ff0000 ?
#4091 (129) + - x
Rozmowa z kurnik.pl, literaki:
* czemu69 sprawdza; slowa 'fat' nie ma w slowniku...
<czemu69> co to fat?
<tamas> system plikow, dzieki niemu tutaj jestes
<czemu69> nie prawda, mam reiserfs
<tamas> pierd...
<czemu69> a windows smierdzi :-)
<tamas> jak dziecko i sie nie znasz
<tamas> chlopie, o samym sprzecie poczytaj
<czemu69> tzn.? moze jasniej? IMO znam sie troche na tych rzeczach
<tamas> A ja wykladam na Uniwersytecie wiec sie lepiej znam dziecko.
<tamas> bo co ma oprogramowanie
<tamas> do formatu dysku?
<czemu69> prawdopodobnie to, ze system operacyjny chodzi pod kontrola danego systemu plikow
<czemu69> eg. Windows/DOS - fat/vfat, ntfs; Linux - jfs, xfs, reiserfs, ext*; BeOS - BeFS
<tamas> hehe, Ty nie rozumiesz co piszesz
<tamas> to jest normalnie wtorny alfabetyzm
<czemu69> co nazywasz wtornym analfabetyzmem?
<tamas> nie wazne, graj bo sie osmieszasz
#2903 (126) + - x
<dozzie> prawdopodobienstwo, ze na pokladzie samolotu jest bomba wynosi 1/1 000 000
<dozzie> prawdopodobienstwo, ze na pokladzie tego samego samolotu sa dwie bomby
<dozzie> wynosi 1/1000 000 000 000
<dozzie> wniosek?
<dozzie> jesli chcesz zminimalizowac prawdopodobienstwo, ze na pokladzie jest cudza bomba, to zabierz wlasna
#5815 (126) + - x
<Velius> mam w klawiaturze wiecej jedzenia niz Ty w lodowce
#2476 (117) + - x
<Veno> ej czeœÌ mam jedno pytanie koledzy muwi¹ mi coœ ¿e mam laga gdzie sie to wylancza ?
------------------------------------------------------------------------------------
o komentatorach sportowych s³ów ciep³ych kilka...
Ostatnia minuta nieokreÂślonego finaÂłu okreÂślonej Ligi MistrzĂłw. Po
podaniu Roya Keana ze œrodka boiska, Giggs przebiega pó³ boiska lew¹
stronÂą, wrzuca na pole karne a tam Van Nistelroy Âładnym strzaÂłem zdobywa
bramkĂŞ. Po chwili sĂŞdzia koĂączy mecz.
Oto ta sytuacja widziana oczami ró¿nych komentatorów i ekspertów.
Szpakowski: SĂŞdzia z CzechosÂłowacji juÂż spoglÂąda na zegarek... PiÂłkarze
grajÂą jak na zwolnionych obrotach... Z pewnoÂściÂą bĂŞdziemy mieli dogrywkĂŞ
a póŸniej rzuty karne. Pi³karze wygl¹daj¹ na przemêczonych sezonem.. Gra
siĂŞ nie klei. No szybciej panowie... Rozpoczyna FabiĂŞ Bartez do Roya
Keana ten do Giggsa... Ale to wszystko trochĂŞ za wolno. To nie jest ten
Giggs ktĂłrego pamiĂŞtamy z kapitalnych rajdĂłw w poprzednich meczach
CzĂŞpions Lig, jak choĂŚby z meczu z OLimpik Marseij... Aj!
Goooooooooooooooooooooooooooooooooooooooool! Vaaaan
Nistelrooooooooooooooooooooooij. O la la la... Kto siĂŞ tego mĂłgÂł
spodziewaĂŚ. AleÂż siĂŞ zrobiÂł spektakl. Tego sam Hiczkok by nie wymyÂśliÂł.
Co za piĂŞkny mecz!. I koniec a wiĂŞc znowu Manczester Junajted...
Podniesione w gĂłrĂŞ rĂŞce Ser Aleksa Fergusona.
Szaranowicz: ProszĂŞ paĂąstwa jest powtĂłrka tej akcji. Kapitalnie Giggs,
zÂłapaÂł tam po lewej stronie korytarz z idealnymi warunkami
wietrzno-termicznymi, poniĂłsÂł go ten korzystny wiatr w plecy, ma dynamit
w nogach i kapitalne doÂśrodkowanie. ProszĂŞ zwrĂłciĂŚ uwagĂŞ na idealnÂą
trajektoriĂŞ lotu piÂłki. I kapitalny strzaÂł Van Nisterl... Van
Nistelroja. To jest fajter, ma kapitalny tajming. ZachowaÂł siĂŞ w tej
sytuacji jak biomaszyna. Kapitalna bramka.
Borek: Popatrzmy, piêkne podanie Roja Keana, Giggs obci¹³ siê na
obroĂący, pobiegÂł lewÂą stronÂą boiska i kiedy wydawaÂło siĂŞ Âże zÂłamie akcjĂŞ
do Âśrodka doÂśrodkowaÂł w szesnastkĂŞ takiego cepelina, a tam Van Nistelroy
nie strÂącaÂł tej piÂłki gÂłowÂą tylko uderzyÂł jÂą nogÂą. Jest to bramka jakiej
nie powstydzili by siĂŞ najwiĂŞksi: Christian "Bobo" Vieri, Aleks del
Piero, Hernan "El Polaco" Crespo a nawet Becks i Rui Manuel Koszta.
Szanowni PaĂąstwo, sÂłowacki sĂŞdzia Lubosz Michel gwiÂżdÂże po raz ostatni a
wiĂŞc ten mecz juÂż siĂŞ skoĂączyÂł.
Roman KoÂłtoĂą: Popatrzmy jeszcze raz. Keane do Giggsa, piĂŞkny rajd, i
Âładny szczaÂł Van Nistelroya. Na pewno jedna z najÂładniejszych bramek tej
edycji Ligi MiszczĂłw.
Tomasz WoÂłek: Tak, to byÂła akcja godna finaÂłu Ligi MistrzĂłw. Widzimy
piĂŞknÂą asystĂŞ Roya Keana, tego wodza druÂżyny, prawdziwego caudillo. A to
juÂż Ryan Giggs, zdoÂłaÂł zgubiĂŚ kryjÂących go z takÂą atencjÂą obroĂącĂłw i z
iÂście poÂłudniowÂą fantazjÂą ruszyÂł po lewym skrzydle i znakomite
doœrodkowanie. A tu czarnow³osy Ruud Van Nistelroy pokaza³ ca³¹ swoj¹
maestriĂŞ i w stylu legendarnego Alfredo di Stefano umieÂściÂł piÂłkĂŞ w bramce.
Andrzej Srejlau: ÂŚliczna akcja. PiĂŞkna bramka. ÂŚliczne podanie do
sektora A1, piĂŞkna solowa akcja Giggsa. Znakomite doÂśrodkowanie Âśrodkowa
czĂŞÂściÂą zewnĂŞtrznej stopy. Wprost do Van Nistelroya. Tak, Âśliczny
pó³wolej z ÌwierÌobrotu i bramkarz bez szans. Œliczna akcja.
Jacek Gmoch: Jeszcze omĂłwiĂŞ szĂłstÂą sytuacjĂŞ Beckhama, a nie, mamy juÂż
sytuacjĂŞ gdzie padÂła bramka. Giggs zÂłapaÂł tÂą piÂłeczkĂŞ, ruszyÂł kÂłusem
jakby byÂł gnany potrzebÂą fizjologicznÂą i wrzuciÂł na pole karne. A tu Van
Nistelroy, ale ja siĂŞ pytam gdzie byli obroĂący, no wiĂŞc co on biedny
miaÂł zrobiĂŚ, zÂłapaÂł tÂą piÂłeczkĂŞ i strzeliÂł.
Antoni Piechniczek: PiĂŞkne podanie Keana w stylu WÂładka ÂŻmudy, Giggs
pobiegÂł po skrzydle jak WÂłodek Smolarek i piĂŞkny strzaÂł Van Nistelroya w
stylu Zbyszka BoĂąka w meczu z BelgiÂą.
Jerzy Engel: I tutaj znowuÂż Mancherster United zastosowaÂł prosty acz
skuteczny kontratak lewym skrzydÂłem, to, co tak czĂŞsto graliÂśmy w
reprezentacji w eliminacjach do Mistrzostw ÂŚwiata.
Maciej Iwanski: Giigs. Giiiigs. Dooo Vaaan Nisterloooja, Van
Nisterrrrrrrrrrrrrrlooj! Gooooooooooooooooooooooooooool!
Maciej SzczĂŞsny: Szczerze dziwie siĂŞ tym zachwytom nad akcja Giggsa, to
mydlenie oczu telewidzom, ktĂłrzy widzieli jak sÂłaby byÂł to mecz. Musze
przyznaĂŚ, ze jako byÂłemu piÂłkarzowi wstyd mi byÂło za zawodnikĂłw obu
druÂżyn, bo to co zobaczyliÂśmy w tak dÂługo oczekiwanym finale nie byÂłoby
godne zaprezentowania na boiskach sÂłabej polskiej ligi.
Henryk Kasperczak: WidaĂŚ, Âże zawodnicy Meciesteru zareagowali
pozytywnie, prawda, i zdoÂłali w tych ostatnich minutach przechyliĂŚ
zwyciĂŞstwo na swoja, jak to siĂŞ mĂłwi, szalĂŞ. MyÂślĂŞ, ze ogĂłlnie moÂżemy
byĂŚ zadowoleni, choĂŚ nie kaÂżdemu mecz siĂŞ musiaÂł podobaĂŚ.
Jan Tomaszewski: Dobre podanie Keane'a, no ale ja siĂŞ pytam - gdzie sÂą
obroùcy? To nie jest b³¹d, to jest wielb³¹d obrony - jak tak mo¿e Giggs
z tÂą piÂłkÂą biec. PrzecieÂż mu nikt nie przeszkadza. To on tu takim
lobikiem na pole karne - proszê zatrzymaÌ! Stop! Nie, trochê cofn¹Ì! O!
Jest! - A tam ju¿ Van Nistelrooy (Janek rysuje wektory i kó³eczka na
ekranie). On z tymi swoimi manualnymi zdolnoÂściami nogi nie miaÂł juÂż
Âżadnych kÂłopotĂłw Âżeby strzeliĂŚ, tym bardziej, Âże bramkarz usiadÂł, jak to
mĂłwiÂą piÂłkarze, na tyÂłku. Ja siĂŞ dziwie, jak taka druÂżyna moÂże graĂŚ w
takim meczu, myÂślaÂłem, Âże tylko nasz wielki Âłowczy Janas moÂże tak Âźle
przygotowaÌ zespó³.
Tomasz Zimoch: Ach jakie emocje, co siĂŞ dzieje! Keane, ten nieustraszony
wojownik ruszyÂł teraz do przodu niczym potĂŞÂżna radziecka lokomotywa
pĂŞdzÂąca gdzieÂś po syberyjskich pustkowiach, podaje do Giggsa, ten
Walijczyk, popatrzmy na jego pracujÂące peÂłnÂą parÂą Âłydki ! Te Âłydki, one
s¹ jak drapie¿ny w¹¿ po³ykaj¹cy jakiegoœ gigantycznego królika! Van
Nistelrooy!!! Gooooooooooooooooooooooool! Jezus Maria! Jeeeeeeeest!
Manchester prowadzi w finale Ligi MistrzĂłw po piĂŞknym golu Holendra w
stylu Marka Citki na Wembley... JuÂż po czasie, co siĂŞ dzieje, koĂącz
SÂłowaku, koĂącz ten mecz! BroĂącie siĂŞ Anglicy, Hiszpanie bĂŞdÂą strzelaĂŚ!
Kibice Czerwonych Diab³ów szalej¹, poprawia fryzurê Alex Ferguson, ale
ci kibice Realu, eleganckie kobiety w piĂŞknych toaletach, eleganccy
mĂŞÂżczyÂźni, wspaniaÂłe krawaty, miaÂły byĂŚ szampany... Koniec Âświata...
------------------------------------------------------------------------------------
- Ludzie! Chodziliœcie do szkó³? Pytam - po co po dwukropku robicie
nawias i nie zamykacie go? - Gdzie tego uczÂą?
- UczÂą tego na tajnych kompletach. Wtajemniczeni wiedzÂą Âże jeÂśli nie
zamknie siĂŞ nawiasu tzn. Âże sprawa jest otwarta.
- No to patrz i ucz siĂŞ.
Najpierw pochyl gÂłowĂŞ o 90 stopni w lewo, a nastĂŞpnie spĂłjrz na to co
poniÂżej.
: )
I co? ZobaczyÂłeÂś uÂśmiechniĂŞtÂą mordkĂŞ?
Prawda Âże sympatyczne?
- Dobra staram siĂŞ zrozumieĂŚ dojrzaÂłem oczy i buziĂŞ, ale dalej nie
rozumiem dwukropek i literka D, lub te trzy literki P? Pochylam gÂłowĂŞ i nic.
-

to jest bardzo rozeÂśmiana buÂźka, szeroko otwarta. A

to jest
buÂźka z wytkniĂŞtym jĂŞzykiem. A Âże tam gdzieÂś byÂło

PP to oznaczaÂło
mniej wiĂŞcej "potrĂłjne wytkniĂŞcie jĂŞzyka" : )
- PatrzĂŞ, patrzĂŞ na to P i dwukropek i widzĂŞ jakby gĂłz durzy nad brwiÂą,
ale jakoÂś jĂŞzyka nie mogĂŞ dostrzec.
- Przechyl gÂłowĂŞ w drugÂą stronĂŞ analfabeto..
------------------------------------------------------------------------------------
KÂącik kibica - Arka w Ekstraklasie!
Arka Gdynia po 23 latach powraca do ekstraklasy piÂłkarskiej. A co na to
Onetowcy?
- Co wspĂłlnego ma Arka Gdynia i Arka Noego?
- Tu i tu przychodzi tyle samo osĂłb i w tym samym wieku.
* * * * *
Bez obrazy kibice Arki, kawaÂł zostaÂł mi opowiedziany przez LegionistĂŞ.
Pan Arek z Gdyni dostaÂł karĂŞ pozbawienia wolnoÂści na 25 lat, ale za
dobre zachowanie uda³o mu siê wyjœÌ po 23! Oto reakcje kibiców na
upragniony awans Arki Gdynia do Ekstraklasy!
- Lech, Arka, Cracovia ok!!! A inne sojusze? Znacie? Napiszcie!
- Sojusz Lewicy Demokratycznej.
* * * * *
- United hooligans! Lech Cracovia Arka ekstra klasa jest nasza i dÂługo
tak juÂż bĂŞdzie!!!
- "Ekstraklasa" siĂŞ pisze razem inteligĂŞcie.
- "Inteligencie" siĂŞ pisze inteligĂŞcie.
* * * * *
- KibicujĂŞ Arce od 15 lat, nareszcie znowu udaÂło nam siĂŞ byĂŚ na
szczycie. Mam nadziejĂŞ, Âże potrwa to jak najdÂłuÂżej.
- To siĂŞ kurde zdziwisz!!! Spadniecie od razu!!! Tylko Arka Gdynia Hools
na zawsze!!!
- Ale ja wÂłaÂśnie napisaÂłem o Arce!
- Aha, to sorty.
* * * * *
- Teraz to siĂŞ bendzie dzialo w ekstraklasie.
- Co siĂŞ bĂŞdzie dziaÂło? Parada rĂłwnoÂści?
* * * * *
- Co sÂądzicie? Mi siĂŞ Arka Gdynia Âźle kojarzy! MoÂże to stereotyp, ale
wydaje mi siĂŞ, Âże jest to jakaÂś podrzĂŞdna - bo graÂłem sobie w IV
okrĂŞgĂłwce, wiĂŞc nic nie mĂłwiĂŞ - druÂżyna nie majÂąca kibicĂłw. tylko
zorganizowane grupy chuliganĂłw.
- Jacy chuligani? To sÂą kibice ""alternatywni".
- Albo kibice "bardziej wylewni".
* * * * *
- Jestem Bysio z Legii i juÂż zaczynam chodziĂŚ na siÂłowniĂŞ i na karate!!!
- Ja to na twoim miejscu poszedÂłbym do lekarza.
* * * * *
- Jest nas trzech!!! Cracowia Arka Lech!!!
- Jest nas dwĂłch ja i mĂłj brzuch.
- Jest nas trzynastu ja i moja dwunastnica.
* * * * *
- No i jest TRIADA w ekstraklasie!!! A nawet TERCET!!!
- Chyba chciaÂłeÂś powiedzieĂŚ kwartet.
- Prawdziwi kibice potrafiÂą liczyĂŚ tylko do trzech!
* * * * *
A na koniec bonusik, Artur Schopenhauer w wydaniu polskim:
Ekstraklasa? Bez sĂŞsu. KojaÂży mi siĂŞ to z wysokim poziomem... A dla
czego ta Arka wraca po 23 latach? Moim zdaniem poinni zbĂłdowaĂŚ nowÂą arkĂŞ
a nie tym starym zÂłomem pÂływaĂŚ. Bez sĂŞsu!
------------------------------------------------------------------------------------