: poniedziałek 12 gru 2005, 20:52
Wpada zona po pracy do domu i od progu drze sie do starego:
-sluchaj, koniec mojej niewolniczej pracy, wiecznego ganiania wokĂłl ciebie, od dzisiaj ty sprzatasz, pierzesz, gotujesz, a jak ci sie nie podoba to nie chce cie widziec.
... i nie widziala go dzien, dwa, trzy, zobaczyÂła czwartego ... jak jej opuchlizna zeszÂła.
-------------------------------------------------------------------------
I dla rĂłwnowagi
Pewien facet przeczytal ksiaÂżkĂŞ o asertywnosci i postanowiÂł ja wyprĂłbowaĂŚ na Âżonie. Nie wrĂłciÂł jak zazwyczaj zaraz po pracy do domu, tylko poszedÂł z kumplami na piwo. Ok. 19.00 puka do drzwi, Âżona mu otwiera a on:
- SÂłuchaj, skoĂączyÂło siĂŞ babci sranie! JA jestem w tym domu panem! JA mĂłwiĂŞ, a ty sÂłuchasz, jasne? Zaraz biegusiem podasz mi kapciuszki, obiadek, potem zimne schÂłodzone piwko, i nie obchodzi mnie skad je wezmiesz, potem siĂŞ zdrzemnĂŞ a wieczorem napuscisz mi wody do wanny. No, i nie muszĂŞ chyba mĂłwiĂŚ, kto mnie po kapieli ubierze i uczesze? No???!!! Kto?
- ZakÂład pogrzebowy skur........!!!
---------------------------------------------------------------------------
Edyp z Syzyfem spotykajÂą siĂŞ na Bronxie:
- Yo, rolling stone!
- Yo, mother fucker!
-------------------------------------------------------------------------
Kobieta dzwoni do radia:
-Dzien dobry, chcialam powiedziec, ze znalazlam dzis rano portfel. W srodku bylo trzy tysiace zlotych w gotowce, oraz czek na okaziciela opiewajacy na sume 10.000 euro. Bylo tez prawo jazdy na nazwisko Stanislaw Kowalski zamieszkaly przy ulicy Koszarowej 15 m 6 w Warszawie. Mam w zwiazku z tym mala prosbe: ...Prosze panu Stasiowi puscic jakis fajny kawalek z dedykacja ode mnie!
-sluchaj, koniec mojej niewolniczej pracy, wiecznego ganiania wokĂłl ciebie, od dzisiaj ty sprzatasz, pierzesz, gotujesz, a jak ci sie nie podoba to nie chce cie widziec.
... i nie widziala go dzien, dwa, trzy, zobaczyÂła czwartego ... jak jej opuchlizna zeszÂła.
-------------------------------------------------------------------------
I dla rĂłwnowagi
Pewien facet przeczytal ksiaÂżkĂŞ o asertywnosci i postanowiÂł ja wyprĂłbowaĂŚ na Âżonie. Nie wrĂłciÂł jak zazwyczaj zaraz po pracy do domu, tylko poszedÂł z kumplami na piwo. Ok. 19.00 puka do drzwi, Âżona mu otwiera a on:
- SÂłuchaj, skoĂączyÂło siĂŞ babci sranie! JA jestem w tym domu panem! JA mĂłwiĂŞ, a ty sÂłuchasz, jasne? Zaraz biegusiem podasz mi kapciuszki, obiadek, potem zimne schÂłodzone piwko, i nie obchodzi mnie skad je wezmiesz, potem siĂŞ zdrzemnĂŞ a wieczorem napuscisz mi wody do wanny. No, i nie muszĂŞ chyba mĂłwiĂŚ, kto mnie po kapieli ubierze i uczesze? No???!!! Kto?
- ZakÂład pogrzebowy skur........!!!
---------------------------------------------------------------------------
Edyp z Syzyfem spotykajÂą siĂŞ na Bronxie:
- Yo, rolling stone!
- Yo, mother fucker!
-------------------------------------------------------------------------
Kobieta dzwoni do radia:
-Dzien dobry, chcialam powiedziec, ze znalazlam dzis rano portfel. W srodku bylo trzy tysiace zlotych w gotowce, oraz czek na okaziciela opiewajacy na sume 10.000 euro. Bylo tez prawo jazdy na nazwisko Stanislaw Kowalski zamieszkaly przy ulicy Koszarowej 15 m 6 w Warszawie. Mam w zwiazku z tym mala prosbe: ...Prosze panu Stasiowi puscic jakis fajny kawalek z dedykacja ode mnie!