: środa 31 sty 2007, 00:50
TrochĂŞ na ostro:
Leci dwóch peda³ów samolotem. Nagle jeden do drugiego:
-"Ty, Zenek, moÂże byÂśmy siĂŞ trochĂŞ zabawili, co?"
-"ZwariowaÂłeÂś, co ludzie sobie pomyÂślÂą"
-"Eee tam. Nikt nie zauwaÂży. Zaraz siĂŞ przekonasz.
PoproszĂŞ o kawĂŞ i zobaczysz, Âże ani stewardesa ani
pasaÂżerowie nawet nie spojrzÂą w mojÂą stronĂŞ".
Krzyczy raz, drugi. I cisza.
-"Dobra, przekonaÂłeÂś mnie"
I zaczĂŞli siĂŞ ze sobÂą zabawiaĂŚ.
Koniec lotu. PasaÂżerowie opuszczajÂą pokÂład. Nagle jedna
ze stewardes spostrzega na koĂącu samolotu staruszka, ktĂłry
nie kwapi siĂŞ do wyjÂścia. Podchodzi do niego, a ten calutki zarzygany.
-"Ojej, proszĂŞ Pana, dlaczego nie poprosiÂł Pan o jakieÂś wiaderko czy torebkĂŞ?"
A dziadek na to:
-"Taaaaaaaak, o wiaderko, o torebkĂŞ??? Pani, jak facet z przodu o kawĂŞ
poprosiÂł to go potem w dupĂŞ wyruc***ali"
Leci dwóch peda³ów samolotem. Nagle jeden do drugiego:
-"Ty, Zenek, moÂże byÂśmy siĂŞ trochĂŞ zabawili, co?"
-"ZwariowaÂłeÂś, co ludzie sobie pomyÂślÂą"
-"Eee tam. Nikt nie zauwaÂży. Zaraz siĂŞ przekonasz.
PoproszĂŞ o kawĂŞ i zobaczysz, Âże ani stewardesa ani
pasaÂżerowie nawet nie spojrzÂą w mojÂą stronĂŞ".
Krzyczy raz, drugi. I cisza.
-"Dobra, przekonaÂłeÂś mnie"
I zaczĂŞli siĂŞ ze sobÂą zabawiaĂŚ.
Koniec lotu. PasaÂżerowie opuszczajÂą pokÂład. Nagle jedna
ze stewardes spostrzega na koĂącu samolotu staruszka, ktĂłry
nie kwapi siĂŞ do wyjÂścia. Podchodzi do niego, a ten calutki zarzygany.
-"Ojej, proszĂŞ Pana, dlaczego nie poprosiÂł Pan o jakieÂś wiaderko czy torebkĂŞ?"
A dziadek na to:
-"Taaaaaaaak, o wiaderko, o torebkĂŞ??? Pani, jak facet z przodu o kawĂŞ
poprosiÂł to go potem w dupĂŞ wyruc***ali"