Czee ludziska! Widzę, że humorki dopisują i rózne kolorowe sny Was nawiedzają. Pozazdrościć, mi jak coś sie ostatnio śni to zazwyczaj nie pamiętam.
Cięzki dziś mielismy dzionek - Gruzja, Czechy, Chiny (też zaliczam do porażek), także Krzysztof w pracy na pewno się nie nudził i żadnych tematów ogórkowych z rękawa nie musiał wygrzebywać. Chociaż przy tym co się dziś działo to wiadomo, że lepszy "zastój" informacyjny niżeli takie tragedie.
Ponieważ archiwiści obrazu mają urlopy to tym razem ja wrzucę ze 3 obrazki.

Z serwisów wieczornych. Chyba w blue boxie, światło i bliższe kadrowanie na to wskazuje.

W Dzień (na stojaka) po dniu. Zaczytany. Doceńcie, że caps bez belki.

Prasa - ciąg dalszy. I dziwna mina na dobranoc.
To by było na tyle. Kolorowych snów.