wÂłoch pisze:Jest juÂż nowa reklamĂłwka. Pokazywali jakiegoÂś Âłysola - detektywa amatora. "Nad wszystkim czuwa SoÂłtysik - Andrzej SoÂłtysik"

- niestety. Ale ogĂłlnie mĂłwiÂąc program zapowiada siĂŞ nieÂźle.
jest mi bardzo smutno
W poniedziaÂłek na tvn wyemitowano program agencja, a w nim wystÂąpiÂł pan
Marian Rogowski jako wkrĂŞcany agent detektyw.
Tak siĂŞ skÂłada, Âże Âświetnie siĂŞ oglÂąda jak ktoÂś kogoÂś nabiera i sobie robi
jaja. Do czasu.
Pan Marian jest ojcem mojego serdecznego kolegi ktĂłrego znam od 25 lat. Jest
bardzo biednym czÂłowiekiem, chwyta siĂŞ kaÂżdego zajĂŞcia. Rozwozi jakieÂś
przesy³ki na rowerze ( w zimie te¿ ) i dozoruje na parkingu. Ledwo wi¹¿e
koniec z koĂącem. Chyba 5 lat temu zmarÂła mu Âżona po dÂługotrwaÂłej i ciĂŞÂżkiej
chorobie nowotworowej. Chyba tylko ostatni tydzieĂą byÂła w szpitalu, caÂły
czas ÂżyÂła z wyrokiem Âśmierci w czterech Âścianach. Pan Marian Rogowski miaÂł
dwĂłch synĂłw. Starszy ( mĂłj rĂłwieÂśnik ) zmarÂł rok po smierci matki. W wiĂŞku
10 lat nastÂąpiÂł jakiÂś defekt i chÂłopak zaczoÂł siĂŞ cofaĂŚ w rozwoju. PamiĂŞtam
go, mieszkaÂł na tym samym piĂŞtrze w bloku i razem babki z piasku robiliÂśmy.
Przez ostatnie dwa lata Âżycia z Adamem ( tak miaÂł na imiĂŞ ) byÂło juÂż bardzo
Ÿle. W³¹œciwie nie mo¿na siê by³o z nim dogadaÌ. Ostatnie pó³ roku spêdzi³
przykuty do ³ó¿ka z niesamowitymi odle¿ynami. Na pocz¹tku walczy³ ( by³
chory psychicznie ) z pielêgniarkami to go przywi¹zywa³y ¿eby z ³ó¿ka nie
spadaÂł... Adam zmarÂł w strasznych mĂŞczarniach. Razem bawiliÂśmy siĂŞ w piasku,
byliÂśmy do pierwszej komunii Âśw i wÂłaÂściwie do ostatnich chwil traktowaÂłem
go jak kolegĂŞ z dziecinnych lat.
Pan Marian straciÂł prawie wszystko co miaÂł najcenniejsze. ZostaÂł tylko syn
Wojtek ktĂłry pracuje jako sprzedawca w jednym z krakowskich sklepĂłw za psie
pieniÂądze. Pan Marian chwyta siĂŞ kaÂżdej pracy i niestety tym razem mu nie
poszÂło. MajÂąc na wzglĂŞdzie katastrofalnÂą sytuacjĂŞ finansowÂą, wÂłaÂściwie
biedĂŞ, przyjoÂł propozycje pracy jako detektyw na powaÂżnie. StaraÂł siĂŞ, ja go
znam i wiem kiedy jest podenerwowany. ON BYÂŁ ÂŚMIERTELNIE PRZERAÂŻONY!! Ja
wiem Âże podpisaÂł zgodĂŞ i dostaÂł za to pewnie pieniÂądze, ale nie moÂżna za
parĂŞ groszy kogoÂś tak oÂśmieszaĂŚ i dawaĂŚ zÂłudne nadzieje na poprawĂŞ
sytuacji!!!! Fajnie siĂŞ oglÂąda jak sÂą wkrĂŞcane gwiazy z telewizji, ale pan
Marian zostaÂł wkrĂŞcony "inaczej".
Jedynym pozytywnym motywem w tej farsie byÂło to, Âże jego syn u ktĂłrego
akurat ogl¹da³em ten program przyjo³ wszystko doœÌ spokojnie. Na pocz¹tku
siĂŞ uÂśmiechaÂł, ale potem mu przeszÂło...
panowie dycydenci z TVN bardzo proszĂŞ jeÂżeli to czytacie, zastanĂłwcie siĂŞ
zanim nastĂŞpnym razem kogoÂś tak potraktujecie. Dla milionĂłw to byÂła niezÂła
radocha, cool wkrĂŞt i mega wypasior odjazdowiczowy programik... Ale nie dla
nas, tych ktĂłrzy znajÂą drugÂą stronĂŞ medalu.
Pozdrawiam
Wojtek MĂłl z Krakowa
[ Dodano: Wto Mar 07, 2006 2:02 am ]
Abe pisze:A dla mnie program siĂŞ podobaÂł :wesoly: JeÂśli kolejne odcinki bĂŞdÂą tak ciekawe jak pierwszy to bĂŞde bardzo zadowolony i bĂŞde chĂŞtnie oglÂądaÂł kaÂżdy odcinek :]
Do czasu