Małgorzata Rozenek w "Vivie!" - najciekawsze cytaty
O operacjach, brudnym mieszkaniu, kulisach castingu i programu...

Wszystko perfekt?
Ma 43 lata czy 34? Sprząta sama czy wyręcza się gosposią? Jeśli nie - robi to w szpilkach czy w wygodnym dresie? Jej urodę poprawiał chirurg plastyczny...? Wszyscy szukają skazdy na wizerunku Perfekcyjnej Pani Domu. "Viva!" wzięła Małgorzatę Rozenek w krzyżowy ogień pytań. Wybraliśmy dla was największe smaczki.

- "Podrasowujecie" nieporządek w programie?Mamy dużo zgłoszeń do programu. Naprawdę nic nie musimy dokładać. Czasem wręcz trzeba trochę posprzątać, żeby kamera mogła się swobodnie poruszać.
- Polki są bałaganiarami?Polacy wstydzą się brudu. I bardzo się mobilizują, żeby doprowadzić swoje domy do porządku. Sprzątają, malują po nocach.

- Perfekcja jest częścią Pani życia, domu?
Nie jestem perfekcyjna. Chciałabym być.
- Jednak?
Perfekcja to dla mnie nauka na własnych błędach. To chęć, żeby każdego dnia się rozwijać, poznawać coś nowego.

Małgorzata Rozenek o wychowaniu:
- O dwudziestej musiała Pani wracać do domu?Tak było. I ręce równo przy stole. To byłoby złe, gdyby nie było miłości. A w moim domu, oprócz zasad, które należało przestrzegać, była ogromna dawka miłości.
- Czym zajmowali się Pani rodzice?Mój tata jest ekonomistą. Moja mama również ma ekonomiczne wykształcenie.

- Kto sprząta w Pani domu?Przez ostatnie 7 lat zajmowałam się przede wszystkim prowadzeniem domu. Byłam w ciąży, wychowywałam dzieci. Ale tak naprawdę nie ma znaczenia, kto w domu sprząta. Ważne żeby wszyscy byli zaangażowani. Ważne żeby dzieci wracały ze szkoły czy z przedszkola do czystego i zasbanego domu.
O pomocy domowej:Jeżeli nawet zdarza mi się korzystać z pomocy domowej, to nie znaczy, że nic nie robię.
O zatrudnieniu nani:To była niania najlepszego kolegi Stasia, jeszcze z przedszkola. Znamy się od lat i wiem, że to niania idealna. Wspaniały czlowiek. Gdy przestała pracować w tamtym dnomu, została opiekunką moich synów. Dziećmi zajmuje się także mąż. I moi rodzice. Brz nich byłoby ciężko.

O programie, jak zmienił życie Rozenek:Po latach zajmowania się domem nagle pracuję w wymiarze często większym niż normalny etat. To ma wpływ na moją rodzinę. Muszę inaczej organizować czas, bardziej dbać o bliskich. Jeżeli wyjeżdżam na trzy dni, wiem, że muszę przygotować ubranie do szkoły dla starszego syna.
Szczegóły castingu na "Perfekcyjną panią domu":Około 400 kobiet dostało zaproszenie na casting. Pomyślałam, że jeżeli mam stanąc do tego castingu to muszę go wygrać.
Traktuję ludzi odpowiedzialnie. Skoro casting organizowali poważni ludzie, chciałam, żeby wiedzieli, że poważnie się przygotowałam. Że wiem, o co chodzi w takim programie.

Małgorzata Rozenek o swojej diecie:
- Podobnoe nie je Pani śniadań, pije tylko kawę. To zdrowe?
A cóż jest niezdrowe w tym, że nie jem śniadań?
- Wszyscy mówią, że to najważniejszy posiłek dnia.
Wie pan, co się najczęściej zmienia? Porady żywieniowe. Jeszcze trzy lata temu nie można było jeść jajek. Treraz trzeba jeść. Dwa lata temu nie można było jeść czerownego mięsa, teraz można.

Małgorzata Rozenek o operacjach plastycznych:
To właśnie jeden z cieni bycia prowadzącą taki program. Osoba, którą widzę po raz pierwszy na oczy, pozwala sobie zadać takie pytanie. A ja pozwalam sobie na nie nie odpowiadać.

Rozenek o nagłej popularności:Skupiam się na pracy i dzieciach. I na to przede wszystkim chaiałabym skierować energię. Bo wbrew pozorom nie jestem osobą skupioną na sobie. Tak naprawdę to dopiero pan i pana koledzy uświadamiacie mi, że coś się wokół mnie dzieje.
- Czemu pani program budzi takie emocje?Program jest nowy, ja jestem nową osobą. państwo w mediach mają ograniczoną ilość tematów, a tu nagle pojawił się temat świeży. Po prostu urok nowości.

Małgorzata Rozenek o porządku/bałaganie w domu:
- A miewa pani bałagan?
Zdarza mi się mieć rozgardiasz. Bałaganu nie.
- Uff, jest jednak Pani człowiekiem.
Nie wiem, dlaczego o moim człowieczeństwie miałoby świadczyć to, że mam bałagan w domu?
- Zbytnia perfekcyjność wydaje mi się podejrzana. Zdarza się pani mieć chwilę słabości?
Och, bardzo wiele. Nie wiem, dlaczego wciąż muszę tłumaczyć, że jestem normalnym człowiekiem?

Źródło afterparty.pl
A tutaj link do całego wywiadu w magazynie VIVA:
http://polki.pl/viva_artykul,10031228.html