Tak naprawdê nie wiem z kim mam do czynienia- ale coraz czêœciej mam wra¿enie ¿e nie rozumiecie tego co czytacie. Cokolwiek nie napisa³bym w poœcie zawsze jest skwitowane, ¿ê ponizam/obra¿am Anitê, uw³aczamj jej godnoœci/wylewam pomyje itp. itd. Czy to ma jakiœ sens??? Jeœli zd¹¿yliœcie zauwa¿yÌ moje posty s¹ raczej wywa¿one i ka¿dy argument popieram przyk³adem. Nie piszê ¿e AW jest be bo tak, tylko pisze, ¿e jest taka a taka bo...- tu pada konretny zarzut/argument na poparcie.
Kamuii, wrzuĂŚ na looz, piszesz, Âże obraÂżam AnitĂŞ





Nie mam czasu ani ochoty sprawdzaÌ dat publikacji tego co napisa³ black. ALe przypuszczam, ¿e by³o to na fali zachwytu now¹ twarz¹, która siê spodoba³a. TVN zrobi³ jej w tym czasie œwietny PR. Ale œmiem podejrzewaÌ, wypowiedzi te nie p³ynê³y chyba z g³êbi serca- jakoœ nikt z tych znanych nie protestowa³, gdy Anita zniknê³a z 19.
Stara zasada- czas wzlotu jest wprost proporcjonalny do czasu spadania
