Maja miała ciekawy dyżur, bo w pogodzie tego dnia sporo się działo: był silny wiatr nad Bałtykiem, na tyle że pozmieniał nieco kadr kamery w Kołobrzegu, a tuż po 10:00 doszło do gwałtownych opadów w Warszawie. Opowiadała, że nad morzem prędkość wiatru sięgała 100 km/h (97 km/h w Ustce), a na niemieckim wybrzeżu nawet ją przekraczała, z kolei w centrum Polski sięgała do 70 km/h. Chłodny front idący z północy na południe był o tyle nietypowy, że swoją dynamiką bardziej przypominał... wiosenne odpowiedniki, bo były i chmury szkwałowe, a nawet burze! I pewna ciekawostka, bo Maja przyszła... powiedzieć pozostałym prezenterom o wygranej Huberta Hurkacza w Australian Open. Takie rzeczy zdarzają się na antenie rzadko! A potem było jeszcze wejście po godz. 10:00 co nie jest ostatnio często praktykowane
17/01/2022, "Wstajesz i wiesz" / "Dzień na żywo" (screeny)
