Jak dla mnie to nie jest ¿adne ¿ród³o, 90% artyku³ów, które tam zamiejszczaj¹ s¹ wyssane z palca, albo grubo zmanipulowane. Co gorsza nawet gdy w jakiejœ plotce jest ziarnko prawdy (a uwierzcie w ostatnich czasach to co robi¹ tabloidy z farbowaniem rzeczywistoœci, to stare porzekad³o odchodzi w zapomnienie, ¿e w ka¿dej prawdzie jest ziarnko prawdy) to oni ju¿ tak odpowiednio opatrz¹ to w komentarze i swoje 50 a nie 5 groszy, ¿e dostajemy informacjê kompletnie inn¹ ni¿eli ta, któr¹ jest oficjalne stanowisko jednej ze stron, a w tym przypadku TVN. Wiadomo, ¿e posz³o o finanse, ale co dalej, kto ile chcia³ daÌ, kto ile oferowa³ nic wiêcej nie wiadomo... Dlatego czasami warto siê powstrzymaÌ z przedwczesnym wieszaniem psów na kimœ, bo za chwile okazuje siê, ¿e ten ktoœ nie jest a¿ tak winny jakby siê mog³o zdawaÌ. Dlatego...:Maciek pisze:Je¿eli nagle ktoœ z Was stwierdza, ¿e "straci³ do niego szacunek", bo dowiedzia³ siê o ¿¹danych przez niego "niebotycznych" sumach - i to tylko na podstawie artyku³ów w "Fakcie" czy "SE" - to ja siê pytam: co to jest za Ÿród³o?
uwa¿am, ¿e przez to ca³e zamieszanie, które g³ównie podsyci³y do czerwonoœci wszêdobylskie tabloidy i wtóruj¹ce im tabloidowe stronki internetowe, Hubert byÌ mo¿e zdecyduje siê, aby choÌ trochê "oczyœciÌ" swoje imiê i przedstawi swoj¹ wersjê wydarzeù.Maciek pisze:Mniej ju¿ zgadzam siê z Tob¹, Niko, w tej kwestii:
Nie, Urbaùski nie pojawi siê na takiej ok³adce. I jestem niemal pewien, ¿e bêdzie podobnie, jak w przypadku pytaù o rzekomy rozwód z ¿on¹ - tego typu pytanie dziennikarza bêdzie po prostu ostatnim. :cicho: :tanczy:Nika pisze:Teraz tylko patrzeÌ, kiedy Urbaùski pojawi siê na ok³adce, któegoœ z poczytnych magazynów z wywiadem na wy³¹cznoœÌ. Bo za³o¿ê siê, ¿e od pi¹tku wszystkie kolorowe pisma tocz¹ za¿arty bój o taki wywiad z nim. Pytanie tylko czy udzieli go komuœ, i jeœli udzieli to na ile uroni r¹bka tajemnicy od swojej strony medalu.
Wiem, Âże trudno go na mĂłwiĂŚ na taki wywiad, bo pamiĂŞtam, Âże wczesniej tak jak to wspomniaÂł Maciek, Hubert wolaÂł przybieraĂŚ strategie milczenia niÂżeli wypowiadania siĂŞ to tu i tam. Ale tym razem sytuacja jest nieco odmienna, jego imiĂŞ zostaÂło mocno nadszarpniĂŞte, i kto wie czy nie da siĂŞ namĂłwiĂŚ na jakiÂś wywiad, niekoniecznie okÂładkĂŞ.